„Nie ma znaleziska, nie ma zapłaty”. Ministerstwo transportu Malezji poinformowało w środę, że poszukiwania wraku samolotu MH370, który 8 marca 2014 r. zaginął bez śladu, zostaną wznowione 30 grudnia br. W katastrofie zginęło prawie 240 osób. Operację, która potrwa 55 dni, przeprowadzi amerykańska firma Ocean Infinity. W oświadczeniu ministerstwa podkreślono, że „poszukiwania skupią się na wyznaczonych obszarach, ocenionych jako te o najwyższym prawdopodobieństwie zlokalizowania (wraku) samolotu”.Samolot MH370. „Nie ma znaleziska, nie ma zapłaty”Działania te są zgodne z umową podpisaną z firmą Ocean Infinity pod koniec marca br. Wówczas minister transportu Loke Siew Fook informował, że przeczesywanie dna morskiego obejmie 15 tys. km kwadratowych w południowej części Oceanu Indyjskiego. Podstawą umowy jest zasada „nie ma znaleziska, nie ma zapłaty”. Jeśli Ocean Infinity zlokalizuje wrak, otrzyma 70 mln dol.Czytaj także: Rosyjscy turyści i kazachski step. W samolocie doszło do buntuDla amerykańskiej firmy jest to kolejna próba odnalezienia maszyny po operacji z 2018 r. oraz prowadzonej w kwietniu misji, która została przerwana ze względu na niekorzystne warunki pogodowe.Maszyna zniknęła z radarów z niewyjaśnionych przyczynTragiczny lot MH370 linii Malaysia Airlines z Kuala Lumpur do Pekinu realizowany był samolotem Boeing 777. Na jego pokładzie znajdowało się 227 pasażerów, głównie obywateli Chin, oraz 12 członków załogi. Z niewyjaśnionych do dzisiaj przyczyn maszyna zniknęła z radarów nad Morzem Południowochińskim.Ustalono, że samolot po ok. 40 minutach od startu przestał komunikować się z kontrolą lotów, a jego transponder został wyłączony. Dane satelitarne wskazują, że maszyna prawdopodobnie zawróciła na południowy zachód i leciała jeszcze przez kilka godzin, aż do wyczerpania paliwa i runięcia do Oceanu Indyjskiego.Czytaj także: Alarm dla Polaków w Wenezueli. MSZ wydaje ostrzeżenieMimo podjęcia jednej z najszerzej zakrojonych akcji poszukiwawczych w historii, prowadzonej przy udziale Malezji, Australii i Chin, wraku nie odnaleziono. W kolejnych latach na wybrzeżach Oceanu Indyjskiego znajdowano fragmenty szczątków, które powiązano z maszyną.Zaginięcie samolotu pozostaje jedną z największych zagadek w historii lotnictwa.