„Trójkąt polityczny”. Gościem Aleksandry Pawlickiej i Renaty Grochal w programie „Trójkąt polityczny” na antenie TVP Info były wicepremier i minister aktywów państwowych w rządzie Zjednoczonej Prawicy Jacek Sasin. Polityk stwierdził, że sprawa Zbigniewa Ziobry „pewnie szkodzi Prawu i Sprawiedliwości”, ale dodał, że zarówno Ziobro, jak i Romanowski nie mogą w Polsce liczyć na sprawiedliwy proces. Jacek Sasin był pytany o to, czy uważa, że Fundusz Sprawiedliwości był skarbonką Suwerennej Polski. – Mieliśmy uwagi do Funduszu Sprawiedliwości, ale nie nazwałbym tego skarbonką – stwierdził. – Niepokój części naszych polityków był dotyczący tego, że jest pewna nadreprezentacja projektów, które trafiają do okręgów, gdzie są aktywni politycy Solidarnej Polski i stąd był też ten list – powiedział pytany o list Jarosława Kaczyńskiego, który przestrzegał Ziobrę przed niewłaściwym wykorzystywaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości oraz potencjalnymi konsekwencjami takich działań.Prowadzące program pytały Sasina o to, czy ucieczka Ziobry szkodzi obozowi PiS, odparł, że „pewnie nam szkodzi”. – Sam Zbigniew Ziobro wolałby stanąć przed sądem i niech ten sąd mu udowodni winę. Dzisiaj on w Polsce nie może liczyć na sprawiedliwy sąd. Został skazany już przez Donalda Tuska – stwierdził polityk, zarzucając, że obecna władza upolityczniła prokuraturę i sądy. Zaznaczył, że środki z Funduszu Sprawiedliwości były wydawane zgodnie z prawem.„Warszawa w Warszawie” Sasin odmówił odpowiedzi na pytanie o to, czy Mateusz Morawiecki powinien być kolejnym premierem z ramienia PiS. Z kolei odpowiadając na pytanie o to, czy Karol Nawrocki jest bardziej niezależny od Prawa i Sprawiedliwości niż Andrzej Duda, odparł, że Karol Nawrocki jest bardzo niezależny. Prowadzące program pytały także o to, czy PiS chciałby nadal tworzyć Budapeszt w Warszawie. – To już nie te czasy, chcemy Warszawy w Warszawie – stwierdził. Sasin stwierdził, że po ewentualnie wygranych przez PiS wyborach Jacek Kurski „raczej nie powinien wrócić” do mediów publicznych. – Wiem, że się Jackowi Kurskiemu narażę, ale dwa razy się do tej samej rzeki nie wchodzi – powiedział. Koalicja PiS z Konfederacją?Sasin był pytany także o potencjalną koalicję z Konfederacją. Polityk przypomniał, że PiS był gotowy do takiego sojuszu już po 15 października 2023 roku, proponując tzw. koalicję polską, ale Konfederacja wówczas nie była na to gotowa. Zapowiedział, że po wyborach w 2027 roku jego partia będzie proponować Konfederacji koalicję. – Nawet jeśli PiS wygra wybory samodzielnie, to będziemy proponowali koalicję Konfederacji, żeby siła zaplecza politycznego była większa – stwierdził. Pytany o to, czy chodzi o większość konstytucyjną, odparł: „Tak, chcemy zmienić konstytucję”.