„Pytanie dnia”. PiS słabnie na korzyść Brauna. Nie mam wątpliwości, że gdyby Kaczyńskiemu brakowało 20 posłów od Brauna to weźmie ich na pokład – powiedział w programie „Pytanie dnia” na antenie TVP Info wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Gość Doroty Wysockiej-Schnepf skomentował kolejne weta Karola Nawrockiego, twierdząc, że „pan prezydent brzydko się rozpędza”. Polityk zastanawiał się również nad tym, w czyim interesie są prezydenckie weta. Zdaniem Zgorzelskiego „prezydent idzie na stworzenie bloku centroprawicowego, nowej formy politycznej, chce być patronem tego przedsięwzięcia, za pomocą wet stara się zaspokoić różne grupy polityczne”. – Moim zdaniem jest to przemyślane długoterminowo na nowy obóz polityczny (...). PiS słabnie na korzyść Brauna – powiedział polityk, dodając, iż nie ma wątpliwości, „że gdyby Kaczyńskiemu brakowało 20 posłów od Brauna, to weźmie ich na pokład”. – Braun jest cyniczny do bólu. Muszę powiedzieć, że przy całym moim krytycyzmie to jest jednostka wyjątkowo inteligentna, ale niezwykle cyniczna, która nie zawaha się dołączyć do politycznego planu np. pana Walusia – stwierdził, dodając, że „dla Brauna nie ma żadnego hamulca”. Podkreślił także, że 9-procentowe poparcie to nie jest polityczny margines, „lecz część obywateli, którym tego typu narracja odpowiada”. CZYTAJ TAKŻE: Premier po wecie prezydenta: Damy panu jeszcze jedną szansęZiobro nie przedstawił usprawiedliwienia Zgorzelski odpowiada w prezydium Sejmu za usprawiedliwienia. Polityk był pytany o to, czy takie usprawiedliwienie przedstawił przebywający na Węgrzech Zbigniew Ziobro. – Na dzień dzisiejszy żadne usprawiedliwienie, póki co nie wpłynęło – powiedział. Pytany o to, czy można nie uczestniczyć w posiedzeniach bez usprawiedliwienia, odparł, że tak nie można. – Prokuratorskie nakazy są wysłane. Na razie chroni go władza Orbana – stwierdził, dodając, że jest duże prawdopodobieństwo przegranej węgierskiego premiera w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Rozważał, czy w takich okolicznościach zbiegli na Węgry politycy PiS nie będą musieli uciekać do Moskwy. Polityk wyraził przypuszczenie, że Kancelaria Sejmu już nie wypłaca Ziobrze pieniędzy, ale podkreślił, że musi jeszcze tę informację zweryfikować.