Nie ma co liczyć na psy tropiące. Kartele narkotykowe wykorzystują statki załadowane chorym i martwym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy. Jak donosi brytyjski dziennik „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze, narkotyki trafiają ostatecznie do Europy. Operacja jest drobiazgowo zaplanowana. Policja nie zajmuje takich statków, bo zajmowanie się jednostkami z tysiącami krów byłoby „koszmarem logistycznym”. Złe warunki na pokładzie i bardzo przykry zapach zniechęcają służby graniczne do przeszukiwania statków.Zdaniem źródeł w Centrum Analiz i Operacji Morskich ds. Narkotyków (MAOC-N) w kontrolowanych przez gangi portach w Brazylii i kolumbijskiej Cartagenie na zdezelowane jednostki załadowuje się jednorazowo nawet 10 tys. krów. Statki ruszają trasą wiodącą przez Karaiby, odbierając ładunki z kokainą (warte ok. 450 mln funtów) z mniejszych jednostek. Załoga ukrywa potem narkotyki w silosach zbożowych i innych kryjówkach – podały źródła.Jedno zatrzymanie na 18 lat. Policja i służby graniczne unikają tych statków jak ogniaStatki oficjalnie płyną do portów w Libanie czy Egipcie, gdzie przepisy sanitarne dotyczące zwierząt hodowlanych są mniej rygorystyczne niż w Europie. Po drodze kontrabanda przeznaczona dla portów w Antwerpii i Rotterdamie trafia na pontony z urządzeniami GPS, skąd jest podejmowana, a następnie przemycana do Belgii i Holandii.Metoda ta jest tak skuteczna, że w ciągu ostatnich 18 lat policja w Europie zatrzymała tylko jedną jednostkę z bydłem przewożącą kokainę. Tymczasem według źródeł w MAOC-N, co tydzień z Ameryki Południowej do Europy wypływa co najmniej jeden podejrzany statek z bydłem.Szukali narkotyków w silosach. Funkcjonariusze „brodzili w gnoju”Analityk centrum MAOC-N powiedział „The Telegraph”, że władze nie chcą, by cuchnące statki cumowały w ich portach. Dodatkowo psy tropiące są w tych przypadkach bezużyteczne. Przemytnicy wiedzą o tym i również dlatego stosują takie metody. Koszt przeszukania bez danych wywiadowczych szczegółowo określających miejsce przechowywania narkotyków na pokładzie byłby ogromny. Składałoby się na niego wprowadzenie jednostki do portu, wyprowadzenie całego bydła i wezwanie wszystkich władz do przeprowadzenia dużej oraz czasochłonnej inspekcji.24 stycznia 2023 roku hiszpańska policja dokonała pierwszego w historii zatrzymania statku przewożącego bydło i przemycającego kokainę na wodach europejskich. Uzbrojeni funkcjonariusze przechwycili 100-metrowy statek Orion V w odległości 62 mil morskich na południowy zachód od Wysp Kanaryjskich podczas jego rejsu z Kolumbii do Libanu. Policjanci, którzy odkryli 4,5 tony kokainy ukrytej w silosach, brodzili w gnoju – przypomniał dziennik. CZYTAJ TEŻ: „Duńczyk” przemycił tony narkotyków. Wyrósł na interesach z ludźmi „Baraniny”