„Duma Katalonii” liderem LaLiga. Robert Lewandowski zaliczył nietypową asystę podczas meczu FC Barcelony z Deportivo Alaves, który „Duma Katalonia” wygrała 3:1. Przynajmniej do niedzieli, gdy swoje spotkanie rozegra Real Madryt, broniąca tytułu Barcelona jest na czele Primera División. Spotkanie na wyremontowanym Camp Nou rozpoczęło się od niespodzianki. Już w pierwszej minucie do bramki strzeżonej przez Joana Garcię trafił Pablo Ibanez i to goście objęli prowadzenie. Był to pierwszy gol stracony przez „Dumę Katalonii” po ponownym otwarciu słynnego stadionu. W ubiegłym tygodniu, w pierwszym meczu po remoncie, gospodarze rozbili tam Athletic Bilbao 4:0, a pierwszą bramkę zdobył Robert Lewandowski. W ósmej minucie sobotniego meczu do wyrównania doprowadził Lamine Yamal. Młody Hiszpan musiał tylko wbić piłkę z bliska do siatki obok bramkarza rywali Antonio Sivery, bo dobrze podał mu Brazylijczyk Raphinha. Piłka otarła się jeszcze o nogę Lewandowskiego i to polskiemu napastnikowi zapisano asystę. W 26. minucie kolejne dobre podanie Raphinhi pozwoliło Daniemu Olmo łatwo wykończyć akcję i Barcelona objęła prowadzenie. Hiszpan ustalił też wynik w doliczonym czasie, tym razem wykańczając sytuację sam na sam z Siverą po podaniu Yamala. Barcelona powiększyła dorobek do 34 punktów i objęła prowadzenie w tabeli przynajmniej do niedzieli. Tego dnia swoje spotkanie rozegra dotychczasowy lider Real Madryt (32 punkty). Podopieczni Xabiego Alonso zmierzą się na wyjeździe z Gironą. Czytaj także: Piękne przywitanie. Lewandowski otworzył golem nowe Camp Nou