Katarzyna Butowtt w szczerej rozmowie. Dlaczego nie pójdzie do kina na „Dom dobry”? Czy o własnym ojcu można mówić „oprawca”? Czy ofiara przemocy jest w stanie odbudować poczucie własnej wartości? – między innymi na te pytania odpowiadała Katarzyna Butowtt, modelka i aktorka w odcinku podcastu portalu TVP.Info „Powiem to pierwszy raz”. – Dla matki nie liczyło się to, co wraz z biciem dzieje się w naszych głowach, naszych sercach, tylko to, co pomyślą sąsiedzi. Matka była gorsza od Dulskiej. Byłam dla niej niczym laleczka: Ładna, cicha, nieprawdziwa. Nie wiem, czy kiedykolwiek usłyszałam „jestem z ciebie dumna”, ale pamiętam, jak mówiła „uśmiechnij się, nikt nie chce patrzeć na smutne dziewczynki” – wyznała Katarzyna Butowtt – ikona polskiego modelingu, a także aktorka z kilkoma głośnymi rolami na koncie.Katarzyna Butowtt o życiu w przemocowej rodzinie– Wiem jedno: moja matka nigdy mnie nie kochała – tak swoje dzieciństwo w książce „Oddycham odkąd moi rodzice umarli” opisała gościni podcastu „Powiem to pierwszy raz”.Butowtt mówi jednak nie tylko o dorastaniu w „Domu dobrym”, ale też o zdradach, których doświadczyła w pierwszym małżeństwie, o uzależnieniu swojej siostry, o odwadze do podejmowania tematów, które do niedawna były w Polsce tabu. Wyznała też, dlaczego poddała się operacjom plastycznym i czy dzięki nim wyleczyła się z kompleksów.Czytaj również: Dobór rozmówców jest jak spacer po polu minowym