Strata do Czechów wciąż duża. Gdyby Legia Warszawa ograła Spartę Praga, sytuacja Polski w rankingu ligowym UEFA po 4. kolejce Ligi Konferencji byłaby bardzo dobra. Niestety stołeczny zespół przegrał i zmarnował okazję na wyraźne zbliżenie się do Czechów. Polska w czwartek 27 listopada zdobyła 1,500 punktu do rankingu ligowego UEFA. To efekt trzech zwycięstw – Jagiellonii Białystok, Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa – oraz porażki Legii Warszawa ze Spartą. Tylko w pierwszej kolejce drużynom z Ekstraklasy udało się wykręcić taki sam wynik (wtedy też zawiodła jedynie Legia). W dwóch następnych kolejkach punktowały wyraźnie gorzej.Zobacz też: Liga Konferencji 2025/26. Terminarz polskich drużyn w fazie ligowejJak działa ranking ligowy UEFA? Zasady i punkty Za każde zwycięstwo w eliminacjach pucharów klub otrzymuje 1 punkt, a za remis – 0,500 punktu. W fazie głównej za wygraną przysługują 2 punkty, za remis – 1 punkt. Następnie zdobycz wszystkich reprezentantów danego kraju jest sumowana i dzielona przez liczbę drużyn z tego kraju występujących w bieżącym sezonie w pucharach. Mowa o liczbie zespołów startujących w rozgrywkach, a nie wciąż będących w grze. Przykładowo: w przypadku Norwegów, którzy stracili już trzech z pięciu pucharowiczów, punkty wciąż są dzielone przez pięć.Co ważne z perspektywy polskich klubów, w każdym z europejskich pucharów zwycięstwa oraz remisy nagradzane są taką samą liczbą punktów. W rozgrywkach wyższych rangą do zdobycia jest za to więcej punktów bonusowych za miejsce w tabeli i awans do kolejnych rund. W Lidze Mistrzów pojawia się też bonus za samą obecność w fazie ligowej. Nie zmienia to jednak tego, że zdecydowanie najłatwiej punktuje się w Lidze Konferencji.Czołowa piętnastka rankingu ligowego UEFA wygląda obecnie następująco:Ranking ligowy UEFA 2025/26 po 4. kolejce LK1. Anglia – 101.672 2. Włochy – 90.517 3. Hiszpania – 84.203 4. Niemcy – 80.974 5. Francja – 73.391 6. Holandia – 64.700 7. Portugalia – 62.066 8. Belgia – 57.750 9. Turcja – 47.400 10. Czechy – 44.300 11. Grecja – 41.312 12. Polska – 40.375 13. Norwegia – 38.387 14. Dania – 37.981 15. Szwajcaria – 33.100 Czytaj także: Polska – Słowenia. Mecz towarzyski kobiecej reprezentacji na żywo w TVPKtóre miejsce zajmie Polska w rankingu UEFA?Po awansie czterech polskich klubów do fazy ligowej LK było już jasne, że poniżej 15. miejsca – dającego prawo gry w pucharach pięciu drużynom z danego kraju, a dwóm w eliminacjach Ligi Mistrzów – w tym sezonie nie spadniemy. Celem minimum stała się 12. pozycja. Jeśli Polska ją utrzyma, a raczej tak się stanie, to w sezonie 2027/28 jesienią w pucharach na pewno zagrają dwie polskie drużyny.Celem bardziej ambitnym pozostaje czołowa dziesiątka. Gdyby udało się przeskoczyć Czechów, mistrz Polski w przyszłym sezonie miałby zapewniony awans do fazy ligowej Ligi Mistrzów 2027/28. W pewnym momencie wydawało się nawet, że to Polacy są faworytami w rywalizacji z sąsiadami. Oba kraje wciąż mają po czterech przedstawicieli w pucharach, ale po jednej czeskiej ekipie występuje w LM (Slavia Praga) i Lidze Europy (Viktoria Pilzno). A tam o punkty trudniej niż w LK.Wiadomo było jednak, że kluczowe będą bezpośrednie starcia właśnie w pucharze trzeciej kategorii. Polska potrzebowała zwycięstw, tymczasem najpierw Raków zaliczył remisy z Sigmą Ołomuniec i Spartą, a teraz Legia dołożyła do tego porażkę z drugim z tych zespołów. W fazie ligowej został jeszcze jeden polsko-czeski pojedynek – mecz Sigmy z Lechem. Tyle że nawet w przypadku zwycięstwa poznaniaków grupowa rywalizacja z sąsiadem zakończyłaby się remisem. Zobacz też: Kto awansował już na mundial? Poznaliśmy kolejnych uczestnikówCzy Polska dogoni Czechy?Po ostatnich pucharowych meczach strata Polski do Czech zmniejszyła się o 0,300 punktu. Wciąż wynosi jednak prawie cztery punkty. Dogonienie Czechów jest możliwe, ale polskie drużyny musiałyby pozostać w grze do później wiosny, a te czeskie punktować gorzej niż do tej pory.Między Polską a Czechami w rankingu jest jeszcze Grecja. Dystans do niej po minionej kolejce zmniejszył się o niemal połowę. Wyprzedzenie Greków będzie jednak trudniejsze, niż wielu komentatorów zakładało przed startem fazy ligowej pucharów. Ich czterej przedstawiciele radzą sobie nadspodziewanie dobrze. W ostatni czwartek w LK AEK Ateny niespodziewanie ograł Fiorentinę, a w LE Panathinaikos pokonał Sturm Graz.Bezpośrednio za Polską – na 13. miejscu w rankingu – znajduje się Norwegia. Jej strata nie jest niby duża, ale wszystko wskazuje na to, że po fazie ligowej Bodo/Glimt odpadnie z LM, a Brann, choć w LE na razie zaskakuje dobrą formą, też może pożegnać się z pucharami już w styczniu. W walce o czołową dwunastkę Polska jest bardzo wyraźnym faworytem.Czytaj także: Liga Mistrzów 2025/26 – terminarz fazy ligowej i wyniki meczów