Na świecie jest tylko kilkadziesiąt sztuk. Są na świecie rzeczy, których być może już niedługo nie da się kupić za żadne pieniądze. Do tej kategorii powoli dołącza Fabergé „Winter Egg”. Spośród 50 jaj wykonanych dla rosyjskich carów – Aleksandra III i Mikołaja II – już tylko 7 pozostało w prywatnych rękach, a zaledwie 3 wciąż mogą potencjalnie zmienić właściciela. Teraz, po raz pierwszy od ponad 20 lat, jedno z biżuteryjnych dzieł trafi na aukcję i może stać się najdroższym jajem Fabergé w historii. Dom aukcyjny Christie’s szacuje, że „Winter Egg” z 1913 roku osiągnie w Londynie cenę powyżej 20 mln funtów. Jeśli tak się rzeczywiście stanie, jajko pobije rekord ustanowiony przez siebie w 2002 roku.Dlaczego „Winter Egg” jest ikoniczne? Teoria „odwróconej alchemii”„Winter Egg” uchodzi za najbardziej niezwykłe jajo z całej carskiej serii. Wyrzeźbione jest w bryle przezroczystego kwarcu i przypomina kryształ lodu. Grawerowane płatki śniegu wysadzane są ponad 4 tys. diamentów. Platynowe akcenty z kolei przypominają roztapiające się sople. W środku znajduje się koszyk z zawilcami. Ich płatki są zrobione z białego kwarcu, a pręciki ozdobiono zielonymi granatami.„Najwspanialsze ze wszystkich”„Winter Egg” od początku było jednym z najdroższych dekoracyjnych jaj. Car Mikołaj II zapłacił za nie 24 600 rubli, trzecią najwyższą cenę w historii zamówień Fabergé. Dwa droższe egzemplarze są dziś w muzeach. Kieran McCarthy z Wartski (prestiżowa rodzinna firma zajmująca się handlem antykami), jeden z czołowych znawców Fabergé, nazywa „Winter Egg” najbardziej ikonicznym rosyjskim dziełem sztuki, jakie istnieje. Z koeli Margo Oganesian z Christie’s dodaje, że jest to „najbardziej spektakularne, artystycznie oryginalne i nietypowe” z carskich jaj. Za projektem stoi Alma Pihl – jedna z nielicznych kobiet w zdominowanym przez mężczyzn świecie jubilerstwa początku XX wieku. Według przekazywanej historii inspiracją były kryształki lodu na szybie jej pracowni.Od carskich rodzin do zagubienia na 20 latJajo powstało jako prezent dla Marii Fiodorowny, matki Mikołaja II. Po rewolucji bolszewickiej trafiło w ręce państwa, które zaczęło masowo wyprzedawać dobra carskiej rodziny. Wartski kupił je w latach 20. lub 30. za zaledwie 450 funtów. Później „Winter Egg” krążyło po brytyjskich kolekcjach, aż zniknęło na niemal 20 lat i uznano je za utracone. Kiedy odnalazło się w 1994 roku, natychmiast pobiło rekord aukcyjny. W 2002 roku – ponownie. Obecny właściciel, europejski arystokrata, zdecydował się wystawić je po raz pierwszy od ponad dwóch dekad.Dokąd Fabergé trafi teraz? Sankcje i cła największymi problemami aukcyjnymiChoć Christie’s nie ujawnia danych klientów, tymczasem rynek spekuluje. Zwyczajowi giganci – USA i Rosja – są praktycznie „odcięci” od możliwości zakupu Fabergé. W USA cło importowe wynosi 35 proc., co przy tej cenie oznacza dodatkowe miliony dolarów. W Rosji z kolei panują rygorystyczne sankcje. Za kulisami mówiono, że aukcją interesują się Muzea Zatoki Perskiej, ale informacje te pozostają niepotwierdzone. Dom aukcyjny Christie’s zapewnia, że posiada „globalny system przeciwdziałania praniu pieniędzy i kontroli sankcyjnych”, jednak nie zdradza, jakie dodatkowe procedury dotyczą tego konkretnego obiektu.Czytaj też: Ukradł kultowe dzieło Banksy'ego. Został przyłapany na gorącym uczynku