Już ponad 80 ofiar żywiołu. Do 84 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych powodzi i osuwisk ziemi, które nawiedziły w tym tygodniu indonezyjską wyspę Sumatra – poinformowały lokalne służby ratunkowe. Najwięcej osób zginęło w prowincji Sumatra Północna. Najbardziej dotkniętym miastem jest Sibolga, gdzie zginęło ponad 30 osób. Co najmniej 65 osób jest nadal poszukiwanych. „95 osób zostało rannych” – przekazał agencji AFP Ferry Walintukan, rzecznik policji w Sumatrze Północnej. Tragiczny bilans obejmuje również sąsiednią prowincję, Sumatrę Zachodnią. Tamtejsze służby potwierdziły śmierć co najmniej 22 osób, a los 12 innych pozostaje nieznany. Ulewne deszcze, trwające od kilku dni, spowodowały również powodzie, osuwiska i znaczne zniszczenia infrastruktury w prowincji Aceh, gdzie ewakuowano blisko 1,5 tys. osób.Indonezja: woda zniszczyła domy, drogi odcięteLokalne media donoszą o ogromnych zniszczeniach. Gwałtowne, błotniste potoki wdzierały się do domów, niszcząc lub zalewając ponad 2 tys. budynków i odcinając drogi dojazdowe do wielu miejscowości, dostawy prądu, co znacząco utrudnia dotarcie z pomocą.Władze ostrzegają, że liczba ofiar może jeszcze ulec zmianie, gdyż ekipy ratunkowe wciąż docierają do najbardziej odizolowanych rejonów.Ataki żywiołu na Indonezji coraz bardziej dotkliwe. To również wina człowiekaIndonezja regularnie zmaga się z powodziami i osuwiskami, jednak ich intensywność i skala rośnie – podaje portal dziennika „Jakarta Globe”. Wynika to z połączenia intensywnych opadów monsunowych (zaostrzonych między innymi przez zjawisko La Niña) i czynników ludzkich.Masowe wylesianie pod rolnictwo i górnictwo zmniejsza absorpcję wody przez glebę. Dodatkowo szybka, niekontrolowana urbanizacja bez odpowiedniego drenażu, zatkane kanały oraz zamulenie i zwężenie koryt rzek przez zabudowę sprawiają, że dorzecza szybko przepełniają się, zalewając nisko położone obszary.Czytaj także: Kraj tonie przez zmianę klimatu. Doszło zagrożenie skażeniem nuklearnym