Witkoff nie jest godny zaufania. Politycy z obu stron politycznego sporu domagają się wyciągnięcia surowych konsekwencji wobec Steve’a Witkoffa. Specjalny wysłannik Donalda Trumpa została nazwany „zdrajcą” po tym, jak do mediów wyciekła jego rozmowa telefoniczna z przedstawicielem Kremla. Witkoff miał doradzać Rosjanom, jak przeciągnąć na swoją stronę prezydenta USA. Krytyczne głosy, jak dotąd, nie podniosły się gremialnie. Większość parlamentarzystów na razie stanowiska nie zajęła. Jednak ci, którzy postanowili odnieść się do rewelacji na temat Steve’a Witkoffa, w słowach nie przebierali.Don Bacon, członek Izby Reprezentantów z ramienia Republikanów, wezwał do dymisji doradcy Donalda Trumpa.Witkoff całkowicie faworyzuje Rosjan„Dla tych, którzy sprzeciwiają się rosyjskiej inwazji i chcą, by Ukraina przetrwała jako suwerenny i demokratyczny kraj, jasne jest, że Witkoff całkowicie faworyzuje Rosjan” – napisał na X polityk z Nebraski.Czytaj także: Orban jedzie do Putina pod pretekstem rozmów pokojowych„Nie można mu ufać w tych negocjacjach. Czy opłacany przez Rosjan agent zrobiłby mniej niż on? Powinien zostać wyrzucony” – podkreślił Bacon.Kuriozalne występy na bokuBrian Fitzpatrick, Republikanin z Pensylwanii napisał, że najnowsze doniesienia są najlepszym dowodem na to, że „te kuriozalne występy na boku i sekretne spotkania muszą się skończyć” i dodał, że należy pozwolić sekretarzowi stanu Marco Rubio „wykonywać swoją robotę w uczciwy i obiektywny sposób”.Ted Lieu z partii Demokratów poszedł jeszcze dalej i nazwał Wittkofa „faktycznym zdrajcą”. „Steve Witkoff miał pracować na rzecz Stanów Zjednoczonych, nie Rosji” – stwierdził.Trump rozgrzesza WitkoffaBloomberg opublikował rozmowę Witkoffa z Jurijem Uszakowem, doradcą Władimira Putina ds. polityki zagranicznej. Amerykanin, dobry kolega Trump z branży deweloperskiej, zgadzał się z tym, że Moskwa powinna dostać Donieck w wyniku wojny, jaką wywołała.Przedstawiciel Białego Domu sugerował też, w jaki sposób rosyjski dyktator powinien prowadzić relacje z Trumpem. W środę w rosyjskiej telewizji Uszakow zdawał się potwierdzić prawdziwość nagrania. Mówił, że wyciek rozmowy ma na celu „utrudnić” prowadzenie negocjacji.Czytaj także: Trumpowi znów się upiekło. Prokuratura wycofała zarzuty dotyczące fałszerstwTrump tymczasem rozgrzeszał Witkoffa. – Tak działa negocjator. Musisz powiedzieć, słuchaj, oni chcą tego, musisz ich do tego przekonać. To bardzo standardowa forma negocjacji – powiedział prezydent USA dziennikarzom na pokładzie swojego samolotu, zaznaczając, że Witkoff „mówi te same rzeczy Ukrainie”.