Dziś decyzja w sprawie trybu pilnego. Parlament Europejski ma podjąć kluczową decyzję dotyczącą nadania trybu pilnego procedurze zatwierdzania umowy handlowej między Unią Europejską a państwami Mercosuru. Jest to jeden z ostatnich etapów przed możliwą finalizacją wieloletnich negocjacji. Wiceminister rozwoju i technologii Michał Baranowski spotkał się w poniedziałek w Paryżu z francuskim ministrem ds. handlu Nicolasem Forissierem, aby omówić wspólne stanowisko obu krajów wobec tego porozumienia.Podkreślił, że mimo wprowadzenia „bezpieczników” Francja na razie nie popiera porozumienia, a wspólny sprzeciw dużych państw może znacząco wpłynąć na dalszy przebieg negocjacji.Głosowanie nad przepisami ochronnymiPodczas wtorkowego posiedzenia europosłowie w Strasburgu będą rozpatrywać projekt rozporządzenia wprowadzającego tzw. bezpieczniki. Mają one chronić unijny rynek przed nadmiernym napływem towarów z państw Mercosuru, w szczególności produktów rolnych, takich jak wołowina czy drób.Projekt ten został zakończony na poziomie państw członkowskich 19 listopada.Jeżeli europosłowie zgodzą się na tryb pilny, ostateczne głosowanie nad rozporządzeniem może odbyć się już w czwartek.Czytaj także: UE hamuje napływ taniej żywności z Ukrainy. Nowe zasady już działają Droga do finalnego zatwierdzenia umowyPrzyjęcie rozporządzenia ochronnego otworzy drogę do ostatecznego zatwierdzenia samej umowy przez Parlament Europejski oraz państwa członkowskie w Radzie UE. UE dąży do tego, by proces ten zakończyć przed szczytem Mercosuru zaplanowanym na 20 grudnia w Brazylii, na którym obecna ma być także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.Zgodnie z oceną Komisji Europejskiej porozumienie umożliwi państwom Mercosuru eksport produktów rolnych do Unii na korzystniejszych warunkach, lecz ilości importu mają być na tyle ograniczone, by nie zaburzyć równowagi na wspólnym rynku. Jednocześnie UE liczy na znaczne korzyści dla własnego przemysłu, zwłaszcza w sektorze motoryzacyjnym.Czytaj także: Startupy wychodzą poza miasta. Wieś otwiera się na zaawansowane technologieWymogi dotyczące większości i możliwość blokadyAby umowa została przyjęta, musi ją poprzeć co najmniej 15 państw członkowskich, reprezentujących łącznie 65 proc. ludności Unii Europejskiej.Jednocześnie porozumienie może zostać zablokowane przez mniejszość składającą się z co najmniej czterech krajów.Wiceminister Michał Baranowski, który uczestniczył w poniedziałkowym posiedzeniu ministrów ds. handlu, ocenił, że „nadal możliwe jest zbudowanie takiej mniejszości blokującej”.Czytaj także: Większe dopłaty i elastyczniejsze przepisy. Nowe propozycje dla rolnikówWspólne stanowisko Polski i FrancjiPo spotkaniu z francuskim ministrem Nicolasem Forissierem, Baranowski podkreślił, że aktualnie Francja – pomimo zaproponowanych „bezpieczników” przez Komisję Europejską – nie jest gotowa poprzeć porozumienia.Jak stwierdził: „Francja na ten moment nie byłaby w stanie zagłosować za umową, więc gdyby to głosowanie miało odbyć się jutro, to ja słyszę od strony francuskiej, że musieliby zagłosować przeciw”.Czytaj także: Koniec z taryfą ulgową dla Ukrainy. Unia przywraca stare zasadyZnaczenie wspólnego sprzeciwu dwóch dużych państwZapytany o to, że sprzeciw Polski i Francji sam w sobie nie wystarczy do zablokowania umowy, Baranowski odpowiedział, że wpływ tych dwóch państw jest znaczący.– Niewiele się dzieje w Unii, kiedy dwa duże kraje, takie jak Francja i Polska, są przeciw tak ważnym porozumieniom – zaznaczył.Czytaj także: Bezpieczeństwo żywnościowe zagrożone? „Potrzebne kompleksowe strategie”