Naciski USA na Wenezuelę. Administracja Donalda Trumpa oficjalnie umieściła w poniedziałek prezydenta Wenezueli Nicolása Maduro i jego rząd na liście terrorystów. Ten ruch umożliwi amerykańskiemu prezydentowi podjęcie dalszych kroków wobec Wenezueli, w tym nałożenie kolejnych sankcji. Amerykanie od tygodni gromadzą coraz większe siły na Morzu Karaibskim, gdzie przeprowadzają bombardowania rzekomych łodzi przemytniczych z narkotykami. Poza nagraniami udostępnianymi niekiedy w mediach społecznościowych, rząd Stanów Zjednoczonych nie przedstawił żadnych dowodów potwierdzających ataki na łodzie przestępców.Co można, a czego nie można? Zdania podzieloneNajnowsza decyzja amerykańskiej administracji, jak wskazują eksperci, oznacza, że prezydent USA będzie mógł nałożyć nowe sankcje na Wenezuelę i jej aktywa, ale nie upoważnia do bombardowania na terenie tego kraju. Donald Trump sugerował wcześniej, że do tego może wkrótce dojść.Czytaj także: Poszukiwacze śmieci znaleźli „skarb”. Rosyjskie urządzenie szpiegowskieInaczej widzą to urzędnicy w Białym Domu. Jak wskazuje CNN – ich zdaniem – użycie jednego z najpoważniejszych narzędzi Departamentu Stanu w walce z terroryzmem – zapewni Stanom Zjednoczonym większe możliwości militarne w zakresie ataków na terytorium Wenezueli.USA: Maduro jest członkiem karteluTrump zarzuca Maduro, że wspólnie ze swoim rządem należy do kartelu narkotykowego Cartel de los Soles. Wenezuelski prezydent stanowczo temu zaprzecza i zapewnia, że nie ma nic wspólnego z przemytem narkotyków. Część obserwatorów uważa, że ten kartel – rozumiany w konwencjonalnym sensie zorganizowanej grupy na bazie tych meksykańskich – w ogóle nie istnieje.Czytaj także: Samobójczy atak terrorystyczny na pakistańskie służby. Są zabici i ranniAmerykanów działania Trumpa wobec Wenezueli nie przekonują. Według sondażu CBS News/YouGov z niedzieli, 70 proc. obywateli sprzeciwia się działaniom militarnym USA w Wenezueli, a 30 proc. jest przeciw. Z kolei 76 proc. respondentów oceniło, że administracja Trumpa nie wyjaśniła dostatecznie swojego stanowiska w sprawie działań militarnych.CNN, powołując się na anonimowego urzędnika z Białego Domu, napisał, że Trump liczy, że coraz większa presja wystarczy do samodzielnej rezygnacji Maduro, bez podejmowania bezpośrednich działań militarnych.Obaj przywódcy zapewniają, że są gotowi do rozmów, ale na razie nie wiadomo, kiedy miałyby one nastąpić.