Wyrok dla podpalacza. Obywatel Ukrainy podejrzany o podpalenie pawilonów przy Marywilskiej 44 w Warszawie usłyszał wyrok za podobne przestępstwo na Litwie. Tamtejszy sąd skazał podpalacza na trzy lata i cztery miesiące więzienia. W Polsce Daniłłowi B. grozi znacznie surowszy wyrok. Ukrainiec w Wilnie podpalił sklep Ikei. Ostateczny wymiar kary sąd obniżył mu o jedną trzecią, ponieważ sprawa była rozpatrywana w trybie uproszczonym, a oskarżony przyznał się do winy.„Daniłł Bardadim odpowiadał za szereg poważnych przestępstw, w tym dokonanie aktu terrorystycznego, posiadanie materiałów wybuchowych i zdobycie specjalistycznych umiejętności, które, jak ustalono, miały posłużyć do przeprowadzenia kolejnych ataków na Litwie i Łotwie. Prokurator Tomas Uldukis wnioskował o cztery lata więzienia” – infromuje portal polskieradio24.pl.Kłopoty Daniłła B. się jeszcze nie skończyły, bowiem w Polsce wciąż toczy się przeciwko niemu śledztwo w związku z pożarem centrum handlowego Marywilska 44.Daniłł B. wciąż ścigany przez polską prokuraturęPod koniec października Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie wydał wyrok skazujący trzech obywateli Ukrainy (Serhiiego R., Pavla T. oraz Vladyslava Y.) za udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze sabotażowo-terrorystycznym, polegających na podpalaniu obiektów wielkopowierzchniowych położonych na terenie państw należących do Unii Europejskiej. Cała trójka współpracowała z Daniłłem B.Pavlo T. został skazany na karę 5,5 lat więzienia, Serhii R. na 2,5 roku, a Vladyslav Y. jeden rok i cztery miesięcy więzienia.Zobacz także: Sabotaż w Polsce i pożar IKEA w Wilnie są ze sobą powiązaneCentrum handlowe Marywilska 44 zajmowało obszar kilku hektarów. Mieściło się tam ok. 1,4 tys. stoisk wynajmowanych przez 700 osób.