Krewni „usłyszeli pukanie”. Ta historia bardzie pasuje do scenariusza filmu grozy niż do rzeczywistości. Chwilę przed kremacją rodzina „zmarłej” 65-letniej kobiety usłyszała stukanie z wnętrza trumny. Okazało się, że staruszka żyje. Zdarzenie miało miejsce w Phitsanulok, na północy Tajlandii. Po stwierdzeniu zgonu, rodzina zapakowała kobietę do trumny i ruszyła w 4-godzinną podróż do świątyni położonej na obrzeżach Bangkoku, która zapewnia bezpłatną kremację i usługi pogrzebowe dla ubogich.Kobieta obudziła się już w świątyni. Na jednym z wykonanych nagrań widać jak staruszka porusza się w trumnie i odgania muchy z twarzy, podczas gdy jej rodzina patrzy z niedowierzaniem. Pracownik świątyni powiedział, że właśnie miał przenieść drewnianą trumnę do sali, aby odbyć krótką ceremonię przed spaleniem, gdy usłyszał pukanie i słabe wołanie o pomoc dochodzące ze środka.To nie jedyny przypadek powrotu „zmarłej” do życia– Byłem zszokowany, zaskoczony i szczęśliwy, że moja siostra wciąż żyje. O mało nie zemdlałem ze zdziwienia. To cud, że się obudziła – powiedział 57-letni brat kobiety, cytowany przez „Daily Mail”.Przeor świątyni Phra Kitti Wachirathada przyznał, że przez wszystkie lata funkcjonowania w tym przybytku, nigdy nie był świadkiem podobnego incydentu, dodając, że cieszy się szczęściem rodziny, która dostała drugą szansę.Zobacz także: W czasie pogrzebu usłyszeli pukanie. „Zmarła” chciała wyjść z trumny [WIDEO]W lutym w północno-wschodniej Tajlandii również „wróciła do życia” 85-letnia kobieta, która przez 40 minut była martwa.