Sąd odmówił utajnienia sprawy. W Myszkowie ruszył proces 75-letniej Teresy D., oskarżonej o ukrywanie Jacka J. – sprawcy potrójnego zabójstwa w Borowcach. Sąd odmówił utajnienia sprawy, a kobieta przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. Zanim prok. Aleksandra Gzieło odczytała zarzuty z aktu oskarżenia, sąd rozpoznawał wniosek obrony o wyłączenie jawności procesu. Nie zgodził się na to – sprawa będzie prowadzona z udziałem dziennikarzy. Uczestniczy w niej kilkunastu przedstawicieli mediów.Teresa D. oświadczyła, że rozumie treść stawianego jej zarzutu i przyznaje się do winy. Odmówiła składania wyjaśnień, dlatego sąd odczytuje protokoły jej przesłuchań ze śledztwa.Potrójne zabójstwo w Borowcach10 lipca 2021 r. Jacek Jaworka zastrzelił swojego brata, bratową oraz bratanka. Po zbrodni mężczyzna ukrywał się przez ponad trzy lata. Jego zwłoki znaleziono 19 lipca 2024 r. w leżącej nieopodal Dąbrowie Zielonej. Śledztwo w sprawie utrudniania postępowania karnego przeciwko Jackowi Jaworkowi zostało wszczęte po znalezieniu jego zwłok. Dom Teresy D. przeszukano 7 sierpnia 2024 r. Kobieta – ciotka Jacka Jaworka – przyznała wówczas, że siostrzeniec u niej przebywał.Śledczy: jej wyjaśnienia są niewiarygodneAkt oskarżenia przeciwko Teresie D. trafił do sądu w lipcu br. Jak informowała wówczas prokuratura, kobieta była wielokrotnie przesłuchiwana podczas śledztwa, częściowo przyznała się do zarzucanego jej przestępstwa – powiedziała, że ukrywała siostrzeńca obawiając się o swoje życie. Według jej wyjaśnień Jacek Jaworek przyszedł do niej 1 listopada 2023 r. w godzinach wieczornych. Jak zapewniła, nikomu nie powiedziała, że u niej przebywa.Czytaj także: Polska na celowniku Kremla. Rosyjska wojna hybrydowa nabiera tempaDNA, zapiski, film. Silny materiał dowodowyŚledczy uznali te wyjaśnienia za niewiarygodne. Ustalili, że Jacek Jaworek prowadził remont domu Teresy D., która potrzebne materiały budowlane kupowała jesienią 2022 r. Na podstawie opinii biegłych z zakresu badań daktyloskopijnych i DNA stwierdzono, że na zabezpieczonych w domu Teresy D. telefonach komórkowych znajdują się ślady należące do Jacka Jaworka.W trakcie oględzin domu Teresy D. znaleziono kartki z odręcznymi zapiskami Jacka Jaworka, dotyczącymi m.in. ilości materiałów budowlanych. Stwierdzono także wzrost zużycia prądu i wody – opisywał rzecznik częstochowskiej prokuratury Tomasz Ozimek.Biegły z zakresu informatyki wskazał, że w smartwatchu, który należał do Jacka Jaworka, znajdował się film zarejestrowany w domu Teresy D. 22 marca 2023 r. Widać na nim Jacka Joworka przedstawiającego się i podającego datę nagrania.Grozi jej do 5 lat więzieniaTeresie D. za utrudnianie postępowania karnego poprzez ukrywanie Jacka Jaworka grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Na początkowym etapie śledztwa przebywała w areszcie. Nie była wcześniej karana.Śledztwo w sprawie potrójnego zabójstwa w Borowcach zostało umorzone ze względu na śmierć sprawcy. Sekcja zwłok wskazała, że Jacek Jaworek popełnił samobójstwo. Natomiast opinia biegłych z zakresu balistyki potwierdziła, że użył do tego tej samej broni, z której wcześniej zastrzelił członków swojej rodziny. Czytaj także: Dywersja na kolei. Trzecia osoba usłyszała zarzuty