Eksperci ostrzegają przed dalszym wzrostem. Objętość gotówki znajdującej się w obrocie wzrosła w Rosji o 659 mld rubli w ciągu trzech miesięcy – wynika z danych Banku Rosji, które przeanalizowały „Izwiestia”. To pięciokrotnie więcej niż w analogicznym okresie 2024 roku. Według regulatora obywatele zaczęli częściej wypłacać gotówkę z powodu coraz częstszych awarii mobilnego internetu. Choć podczas wakacji gotówka sezonowo wypływa z banków, tym razem Rosjanie nie zwrócili jej na konta jesienią. Eksperci przewidują, że przed świętami obroty gotówkowe mogą wzrosnąć jeszcze bardziej.Skąd ten nagły wzrost obrotu gotówką?Jak wynika z danych Banku Rosji, w okresie lipiec–wrzesień 2025 r. obieg gotówki zwiększył się aż o 659 mld rubli. To niemal pięć razy więcej niż rok wcześniej, gdy wzrost wyniósł jedynie 137 mld. Większy skok zanotowano jedynie w 2022 r., kiedy Rosjanie masowo gromadzili gotówkę w obliczu niestabilności gospodarczej.W ostatnich miesiącach częstsze wypłaty gotówki tłumaczone są problemami z internetem. Bank centralny w swoich komentarzach analitycznych wskazywał, że awarie sieci skłaniają ludzi do zabezpieczania się gotówką.Czytaj także: Chętnych przybywa, nowych mieszkań już nie. O okazję będzie coraz trudniejBanki nie widzą panikiMimo wzrostu gotówki w obiegu największe banki – Gazprombank, PSB, Dom.RF oraz Absolut Bank – informują, że nie zauważyły ostrego skoku wypłat w III kwartale.Eksperci wyjaśniają, że gotówka sezonowo znikała z banków w czasie wakacji, ale w odróżnieniu od poprzednich lat nie wróciła jesienią na konta.Co istotne, wzrost obrotu gotówką wynika z jej częstszego używania w codziennych płatnościach. Pieniądze szybciej krążą między konsumentami, handlem i bankami, co zwiększa obroty bez znaczących skoków wypłat z bankomatów.Awarie internetu – główny powód powrotu gotówkiWedług ekspertów trend ten wynika przede wszystkim z pogorszenia jakości mobilnego internetu. Obywatele częściej wypłacają „na zapas”, aby zapewnić sobie możliwość zapłaty w razie niedziałających terminali. Od lata 2025 r. w Rosji regularnie dochodzi do przerw w działaniu internetu mobilnego. Władze tłumaczą to względami bezpieczeństwa i zagrożeniem atakami dronów.Strach przed kontrolą i blokadami kontOprócz problemów z internetem popyt na gotówkę zwiększyły również:· zaostrzone od 1 września zasady kontroli przelewów między osobami fizycznymi,· większa kontrola banków nad podejrzanymi wypłatami,· obawy przed reakcją służb skarbowych.Od 1 lipca 2025 r. Federalna Służba Podatkowa (FNS) otrzymała prawo punktowej kontroli kart bankowych w przypadku podejrzeń o nieuzasadnione wpływy lub rozbieżności między dochodami a saldem na koncie. To element walki z unikaniem podatku dochodowego i podatku dla samozatrudnionych.W efekcie część obywateli postanowiła zwiększyć udział rozliczeń gotówkowych, by uniknąć ryzyka blokad kont czy opóźnień w realizacji przelewów.Czytaj także: Bitcoin krwawi. Wyparowało ponad bilion dolarówCzy obieg gotówki będzie nadal rósł?Zdaniem analityków rozwój płatności bezgotówkowych pozostaje kluczowym kierunkiem dla rosyjskiej gospodarki. Dziś ich udział wynosi 87 proc. wszystkich transakcji – to jeden z najwyższych wskaźników na świecie. Powrót do gotówki eksperci określają jako przejaw pragmatyzmu, a nie trwałą zmianę systemową. W warunkach problemów z internetem gotówka staje się po prostu „planem B”.Cyfryzacja, szybkie płatności, programy bonusowe i cashbacki, a także atrakcyjne (choć malejące) stopy procentowe sprzyjały utrzymywaniu środków w bankach. Mimo że kluczowa stopa spadła z 21 proc. do 16,5 proc., depozyty nadal oferują stosunkowo wysoką rentowność.Prognozy: przed świętami kolejny wzrost, potem stabilizacjaEksperci cytowani przez „Izwiestia” przewidują, że w IV kwartale 2025 r. obieg gotówki wzrośnie o kolejne 300–400 mld rubli, czyli o 0,5–1,2 proc. względem poprzedniego okresu. To efekt sezonowych zakupów przed Nowym Rokiem.Jednak po ustabilizowaniu internetu oraz sezonowych wydatków gotówka ma stopniowo wracać na konta – bo bezgotówkowe metody płatności pozostają szybsze, wygodniejsze i bardziej powszechne. Czytaj także: Ratunek dla NFZ. Dodatkowe miliardy z Funduszu Medycznego