„Plan zgodny z interesem narodowym”. Przedstawiciele Ukrainy oświadczyli, że poprawiony podczas rozmów w Genewie projekt planu pokojowego jest zgodny z jej interesami narodowymi i bezpieczeństwem – napisano w komunikacie Białego Domu po spotkaniu z ukraińską delegacją. USA zadeklarowały, że suwerenność Ukrainy będzie w centrum procesu dyplomatycznego. Biały Dom podsumował w ten sposób niedzielne rozmowy amerykańskiej i ukraińskiej delegacji w Genewie na temat przedstawionego przez USA planu pokojowego. Według komunikatu, rozmowy były szczere, szczegółowe, „prowadzone w duchu partnerstwa i wspólnego celu” i doprowadziły do zmian w planie, choć nie podano, o jakie zmiany chodzi.Biały Dom komentuje warunki planu pokojowego„Przedstawiciele Ukrainy oświadczyli, że na podstawie przedstawionych dzisiaj poprawek i wyjaśnień uważają, iż obecny projekt odzwierciedla ich interesy narodowe i zapewnia wiarygodne oraz wykonalne mechanizmy ochrony bezpieczeństwa Ukrainy zarówno w perspektywie krótkoterminowej, jak i długoterminowej” – napisano.Amerykańska delegacja zapewniła też, że „suwerenność, bezpieczeństwo i przyszły dobrobyt Ukrainy pozostaną centralnym elementem trwającego procesu dyplomatycznego”.„Obie strony z zadowoleniem przyjęły stały postęp i zgodziły się na kontynuowanie konsultacji w miarę zbliżania się porozumień do ostatecznego doprecyzowania” – czytamy w oświadczeniu.Sprawdź także: Rubio „nic nie wie” o kontrpropozycji Europy wobec planu TrumpaOwocem spotkania było też wspólne oświadczenie obu delegacji w którym również podkreślono postęp w negocjacjach, opracowanie „zaktualizowanego i udoskonalonego planu pokojowego” oraz to, że ostateczne porozumienie musi „w pełni podtrzymać suwerenność Ukrainy i zapewnić trwały i sprawiedliwy pokój”.Postępy w rozmowach pokojowych„Ukraina i Stany Zjednoczone zgodziły się kontynuować intensywne prace nad wspólnymi propozycjami w nadchodzących dniach. Pozostaną również w bliskim kontakcie ze swoimi europejskimi partnerami w miarę postępu prac” – oświadczyły delegacje. Zaznaczono przy tym, że ostateczne decyzje podejmą prezydenci obu krajów.O wielkich postępach poczynionych podczas rozmów w Genewie mówił w niedzielę podczas konferencji prasowej również przewodniczący amerykańskiej delegacji, sekretarz stanu Marco Rubio. Stwierdził on jednak, że nie wszystkie kwestie zostały jeszcze dopracowane, lecz zapewnił, że pozostałe sprawy „nie są nie do pokonania”. Rubio zdawał się też odchodzić od wcześniej wyznaczonej Ukrainie czwartkowej daty, do której Kijów miał zaakceptować plan.– Oczywiście, chcielibyśmy, żeby to było przed czwartkiem. Chcielibyśmy, ale najważniejsze jest to, że poczyniliśmy znaczny postęp. Naprawdę zrobiliśmy postępy. Jestem więc bardzo optymistycznie nastawiony i wierzę, że uda nam się to osiągnąć w bardzo rozsądnym czasie, już wkrótce – powiedział. – Czy to czwartek, czy piątek, czy środa, czy poniedziałek, czy następny tydzień, chcemy, żeby to było wkrótce – dodał.Obok sekretarza stanu Marco Rubio w skład amerykańskiej delegacji wchodzili: specjalny wysłannik ds. misji pokojowych Steve Witkoff, zięć prezydenta Trumpa Jared Kushner oraz sekretarz ds. sił lądowych Dan Driscoll.Sprawdź także: Rozmowy w sprawie planu dla Ukrainy. Dobre wieści zza kulisUkraińskie media, powołując się na źródła, podają, że rozmowy między delegacjami ukraińską i amerykańską w Genewie napotkały na dwie główne przeszkody — wycofanie ukraińskich sił zbrojnych z Donbasu i drogę Kijowa do członkostwa w NATO.Media: Jest porozumienie w dwóch kwestiachWedług tych źródeł, obie kwestie zostały obecnie doprowadzone do poziomu bezpośrednich negocjacji między Wołodymyrem Zełenskim a Donaldem Trumpem, które mogą się odbyć już w tym lub przyszłym tygodniu.Według doniesień plan Trumpa zakłada wycofanie wojsk ukraińskich z Donbasu — punkt ten określany jest jako „jeden z najbardziej kontrowersyjnych”.Sprawdź także: Nowa broń w wojnie hybrydowej Putina? Narkotyki i migranci z Afryki