Błyskawiczna reakcja maszynisty. Na stacji Koszalin Politechnika maszynista jednego z pociągów zauważył podejrzany pojemnik z przewodami. Na szczęście okazało się, że były to przewody światłowód przygotowywany do instalacji. Do incydentu doszło w niedzielę, około godziny 13.30. Maszynista jednego z pociągów, zauważył na stacji Koszalin Politechnika podejrzany przedmiot z pomarańczowymi kablami leżący na torach przy peronie. Zawiadomił o nim policję. Dla bezpieczeństwa skład zatrzymał się kilkaset metrów dalej. – Na miejsce skierowano patrole, które zabezpieczyły okolicę i przeprowadziły oględziny torowiska. Potwierdziliśmy, że jest to przewód światłowodu, przygotowany do zainstalowania. Nie było zagrożenia – powiedziała portalowi TVP.Info asp. Izabela Sreberska z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. W ubiegłym tygodniu na trasie Warszawa – Dorohusk doszło do dwóch aktów dywersji, za którymi mogą stać rosyjskie służby w ramach wojny hybrydowej z Zachodem. W miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie) pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej. Od kilku dni trwa Operacja Horyzont, mająca na celu zapewnienie bezpieczeństwa obywateli i ochronę infrastruktury krytycznej, w tym sieć kolejową. W działaniach prewencyjnych służby wspiera nawet 10 tys. żołnierzy, wyposażonych w m.in drony. Czytaj także: Dywersja na torach. Zatrzymani z zarzutami terrorystycznymi