Inne pozostają w rękach porywaczy. Około 50 dzieci porwanych ze szkoły w Nigerii uciekło porywaczom i wróciło do rodzin. Lokalny kościół apeluje o modlitwy za pozostających w niewoli uczniów. W piątkowym ataku uprowadzonych zostało 303 dzieci i 12 nauczycieli. To jedno z największych masowych porwań w kraju. Do napaści doszło w piątek około godz. 2 w nocy w szkole St. Mary's, w której uczą się dzieci i młodzież w wieku od 12 do 17 lat.Sprawcy pozostają nieznani. Do porwania nie przyznała się żadna grupa ani organizacja, ale według specjalistów, w Nigerii gangi często uprowadzają dla okupu uczniów, turystów i mieszkańców wiosek na dalekiej prowincji.Zamknięte szkołyW związku z atakiem zamknięto szkoły w sąsiednich jednostkach administracyjnych. W reakcji na porwanie prezydent Nigerii Bola Tinubu odwołał międzynarodowe spotkania, w tym udział w szczycie grupy G20 w Johannesburgu w RPA.Zobacz też: Prześladowania chrześcijan w Nigerii. Dziennie giną 32 osobyAFP przypomniała, że 17 listopada nieznani sprawcy uprowadzili 25 dziewcząt ze szkoły średniej w sąsiednim stanie Kebbi, w północno-zachodniej części kraju, a w środę dwie osoby zginęły w ataku na kościół w zachodniej Nigerii.Na silne napięcia między muzułmańską północą a chrześcijańskim południem kraju nakładają się konflikty o ziemię między muzułmańskimi pasterzami Fulani i rolnikami, którzy w większości są chrześcijanami. Źródłem konfliktów jest rosnąca powierzchnia gruntów ornych i kurcząca się ilość pastwisk, m.in. z powodu rozwoju nielegalnego górnictwa. Ponadto częstym motywem ataków uzbrojonych gangów są porwania dla okupu.