Ubiór i wygląd pod pełną kontrolą. Sojusz tronu z ołtarzem prędzej czy później kończy się źle. Póki co współpraca władz duchownych i świeckich w Azji Centralnej przynosi fatalne skutki dla tamtejszych kobiet. Przywódcy religijni oraz polityczni ingerują w ich ubiór i wygląd, powołując się na tradycję. Za nieposłuszeństw grożą wysokie kary. Takie działania są podejmowane we wszystkich pięciu państwach Azji Centralnej – donosi portal Radia Swoboda. W Tadżykistanie naczelny mufti tego kraju, Saidmukarram Abdulkodirzoda, ostro wypowiedział się podczas niedawnego kazania na temat „mody” na botoks, a także wypełniacze i operacje plastyczne wśród kobiet.Nagranie jego wystąpienia wyświetliły w sieci dziesiątki tysięcy użytkowników. Mufti ostrzegał, że islam zakazuje zabiegów kosmetycznych. Potępił fascynację „zastrzykami piękności” i operacjami plastycznymi, podkreślając, że „ciało jest dobrem powierzonym przez Boga”, a za takie postępowanie „trzeba będzie odpowiadać w życiu pozagrobowym”.Władze świeckie i duchowne dyktują kobietom, jak mają wyglądać. Za złamanie zasad grożą karyWypowiedzi najwyższych rangą duchownych formalnie świeckiego państwa współbrzmią z ograniczeniami wprowadzanymi przez jego instytucje rządowe – wiosną 2024 r. prezydent Emomali Rahmon podpisał ustawę „O uporządkowaniu tradycji, uroczystości i obrzędów”, de facto zakazując „importu, propagowania i sprzedaży odzieży, która nie odpowiada kulturze narodowej”. Za obchodzenie tego prawa grożą wysokie grzywny. Choć przepisy nie precyzują, o jaką odzież chodzi, eksperci oceniają, iż zamysłem ustawodawców był zakaz noszenia ubrań takich, jakie noszą muzułmanki w państwach wyznaniowych – czyli zakrywających całe ciało i twarz. W mediach pojawiają się doniesienia o niewpuszczaniu kobiet w hidżabach na teren instytucji publicznych, takich jak np. szpitale.Powiększone usta problemem na lotniskachW Turkmenistanie wygląd zewnętrzny kobiet stał się przedmiotem regulacji państwowych. Po odziedziczeniu w 2022 r. władzy przez Serdara Berdimuchamedowa kobietom zakazano jaskrawego makijażu, rozjaśniania włosów, przedłużania rzęs, paznokci oraz zastrzyków z botoksu.W 2023 r. portal informował, że kobiet nie wpuszczano na pokład samolotów realizujących rejsy międzynarodowe z powodu powiększonych ust i przedłużonych rzęs – rzekomo z uwagi na „zniekształcony wygląd”, przez który systemy bezpieczeństwa nie mogą rozpoznać twarzy.CZYTAJ TEŻ: Polscy turyści biją tam rekordy. Wyprzedza nas tylko jeden krajW marcu 2025 r. informowano o nieformalnym, lecz egzekwowanym nakazie wobec kobiet pracujących w państwowych urzędach – mężatki muszą zakładać żółte sukienki, a kobiety niezamężne – żółte chusty.– Kiedy władza lub przywódcy religijni dyskutują o botoksie i ubraniach, uciekają od rozmów o bezrobociu, korupcji i rosnących cenach. To sprawdzona taktyka – powiedziała Radiu Swoboda Anora Sadykowa, socjolożka z Duszanbe. – A pod pretekstem ochrony kultury państwa konstruują „idealną kobietę – posłuszną, skromną i pozbawioną prawa głosu – dodała.Kontrola w innych krajach Azji CentralnejElementy podobnej kontroli można dostrzec także w innych krajach Azji Centralnej – uważa Radio Swoboda. W Kazachstanie, Kirgistanie i Uzbekistanie otwarta krytyka zabiegów kosmetycznych nie pojawia się, jednak ograniczenia dotyczące ubioru i wyglądu kobiet są coraz częściej wprowadzane pod pretekstem ochrony „tradycji”.Obawiając się wzrostu wpływów islamu, świeckie władze często wykorzystują temat wyglądu obywateli jako narzędzie kontroli społecznej i ideologicznej.Latem 2025 r. prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew podpisał ustawę zakazującą noszenia w miejscach publicznych odzieży zakrywającej twarz. Nowe przepisy dotyczą nikabu (stroju całkowicie zasłaniającego twarz, pozostawiającego odsłonięte jedynie oczy).W sąsiednim Kirgistanie zakaz noszenia nikabu wszedł w życie w styczniu 2025 r. Wyjątek przewidziano jedynie dla odzieży związanej z wykonywaną pracą lub wskazań medycznych. Za naruszenie tych regulacji grozi grzywna. Deputowani uzasadniali zakaz względami bezpieczeństwa – według władz twarze osób powinny być widoczne i możliwe do zidentyfikowania. Krytycy argumentują jednak, że ogranicza to swobodę wyboru ubioru.Jednocześnie Kirgistan pozostaje jedynym krajem w regionie, w którym dozwolone jest noszenie hidżabu w szkołach i urzędach. W pozostałych krajach Azji Centralnej – Kazachstanie, Tadżykistanie, Turkmenistanie i Uzbekistanie – hidżab jest zakazany w placówkach edukacyjnych, instytucjach państwowych i obiektach rządowych.CZYTAJ TEŻ: Wyzwanie na TikToku i o włos od tragedii. Nastolatkowie podpalili wieżowiec