Unia się buntuje. Wysocy rangą urzędnicy Unii Europejskiej wyrażają oburzenie wobec propozycji pokojowego planu Donalda Trumpa, opracowanego przez jego wysłannika Steve’a Witkoffa. Kontrowersje budzi zwłaszcza pomysł wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów państwowych dla zysku USA po zakończeniu konfliktu. Zgodnie z 28-punktowym planem, część z około 140 miliardów euro aktywów miałaby zostać wykorzystana na odbudowę Ukrainy, jednak aż 50 procent zysków z tych działań miałoby trafić do Stanów Zjednoczonych.28-punktowy plan Trumpa wywołuje gniew w UE Przedstawiciele UE uważają, że propozycja urzędniczo i moralnie podważa ich dotychczasowe starania. Jeden z dyplomatów stwierdził w rozmowie z Politico: „Witkoff potrzebuje psychiatry”.Co więcej, krytycy wskazują, że Trump i jego wysłannik przekraczają swoje kompetencje. Według nich USA nie mają prawa same odblokowywać europejskich funduszy zamrożonych w związku z sankcjami wobec Rosji.Czytaj też: Adwokat rosyjskiego diabła. Steve Witkoff gasi pożar wojny benzynąDyskusja o tych aktywach jest delikatna. UE od miesięcy prowadzi rozmowy nad mechanizmem, który pozwoliłby przeznaczyć je na wsparcie Ukrainy, głównie w formie pożyczki, ale pojawiają się obawy przed prawnymi i politycznymi konsekwencjami. Jeden z francuskich urzędników określił propozycję Witkoffa jako „oczywiście skandaliczną”, a inni ostrzegają, że może to podważyć jednolitość unijnego podejścia do pomocy Ukrainie.Czytaj też: „Fantazja o zwycięstwie”. Mocne słowa Vance'a o wojnie w Ukrainie