USA grożą interwencją. Liczba dzieci porwanych z katolickiej szkoły w Nigerii wzrosła do ponad 300. Do ataku doszło w piątek nad ranem. To kolejny z serii ataków na szkoły, do jakich doszło w ostatnim czasie w tym kraju. Do ataku doszło w nigeryjskim stanie Niger. Było to największe masowe porwanie uczniów szkoły w Nigerii od ataku z marca 2024 roku, gdy w stanie Kaduna uprowadzono ponad 200 dzieci.„Łączna liczba porwanych ze szkół podstawowej i średniej imienia Najświętszej Maryi Panny w Papiri, w regionie Agwarra, w stanie Niger, wzrosła do 303 uczniów i 12 nauczycieli” – czytamy w komunikacie Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Nigerii (CAN). Poinformowano, że w placówce przebywało łącznie 629 dzieci. Na miejscu zdarzenia pojawiły się dodatkowe oddziały policji oraz wojska.Rząd stanu Niger oświadczył, że zaatakowana szkoła zlekceważyła nakaz wstrzymania działalności, wydany przez władze w związku z podwyższonym zagrożeniem po serii innych tego rodzaju napadów.Seria napadówW poniedziałek w stanie Kebbi uprowadzono 25 uczennic, głównie muzułmanek, a dzień później w stanie Kwara z kościoła porwano 38 wiernych, za których zażądano okupu. Stany Kebbi, Niger i Kwara sąsiadują ze sobą. Prezydent USA Donald Trump groził podjęciem działań militarnych w Nigerii, jeśli władze tego kraju nie uporają się z atakami, w których giną chrześcijanie. Zobacz też: Prześladowania chrześcijan w Nigerii. Dziennie giną 32 osobySzef Pentagonu Pete Hegseth ogłosił, że spotkał się w czwartek z przedstawicielem rządu Nigerii, by omówić kwestię prześladowania chrześcijan w tym kraju. Rząd Nigerii zaprzecza, jakoby dochodziło do takich prześladowań. Żadna organizacja nie przyznała się publicznie do ataków z początku tygodnia. W przypadku napadu na kościół w stanie Kwara wiele wskazuje na to, że jego sprawcy należą do bandy i kierowali się chęcią wymuszenia okupu – podał Reuters.