Okradał teatr, bo popadł w tarapaty finansowe. 52-letni księgowy popadł w tarapaty finansowe więc zaczął podkradać pieniądze teatru, dla którego pracował. Dzięki kreatywnej księgowości udało mu się przywłaszczyć ponad 268 tys. zł. Teraz grozi mu 10 lat więzienia. Funkcjonariusze mokotowskiej komendy zatrzymali 52-letniego księgowego podejrzanego o systematyczne przywłaszczanie pieniędzy należących do jednego ze stołecznych teatrów. Według mediów chodzi o Mazowiecki Teatr Muzyczny. To dyrektor placówki miał odkryć nieprawidłowości w dokumentacji finansowej i zawiadomił o tym policje. Po weryfikacji wpływów oraz przelewów realizowanych przez księgowego odpowiedzialnego za finanse teatru, okazało się, że w kasie brakuje bardzo dużo pieniędzy. Dane odbiorców się zgadzały, ale konta bankowe już nie – 52-latek nie tylko pobierał część gotówki do ręki, ale także realizował przelewy, które w systemie widniały jako płatności na rzecz kontrahentów. W rzeczywistości jednak mężczyzna wpisywał prawidłowe dane odbiorców, lecz podmieniał numery rachunków bankowych, kierując pieniądze na własne konto. W ten sposób przez kilka dni wyprowadzał środki finansowe z instytucji, pozostając niezauważonym – poinformowała asp. szt. Marta Haberska, oficer prasowa mokotowskiej policji. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy i wyjaśnił, że podkradał pieniądze, bo kilka miesięcy temu popadł w poważne tarapaty finansowe. Prokuratura postawiła 52-latkowi zarzut przywłaszczenia mienia znacznej wartości za co grozi do 10 lat więzienia. Wobec księgowego zastosowano dozór policyjny. Czytaj także: Fikcyjne darowizny na parafię. CBA zatrzymało proboszcza i biznesmenów