Ostre słowa krytyki. Plan pokojowy Trumpa jest równoznaczny z kapitulacją Ukrainy i realizacją celów wojennych Putina, a proponowane gwarancje są nic nie warte – pisze w piątek niemiecka prasa, porównując plan z Układem z Monachium i Traktatem Wersalskim. Jeżeli rzeczywiście prawdą jest to, co mówi się o rzekomo wynegocjowanym przez Moskwę i Waszyngton „planie pokojowym” dla Ukrainy, to zasługuje on na umieszczenie go na miejscu honorowym obok Traktatu Wersalskiego – pisze wydawca gazety Berthold Kohler. „Wszystkiego tego i jeszcze więcej żąda propozycja rosyjsko-amerykańska tyle, że żądania te dotyczą nie agresora, a ofiar napaści” – podkreślił komentator.Ukraińcy zostaliby ukarani warunkami nie do przyjęcia, natomiast Moskwa zostałaby nagrodzona zdobyczami terytorialnymi oraz perspektywą podporządkowania sobie pozostałej Ukrainy. Zdaniem Kohlera gwarancje Trumpa miałyby jakiś sens tylko przy obecności amerykańskich żołnierzy, co Trump – podobnie jak Putin – wyklucza. „Kto podaje Kremlowi kapitulację Kijowa na srebrnej tacy, ten tworzy warunki do kolejnego ataku - na resztę Ukrainy i być może także inne kraje. Tak jak w Układzie monachijskim (1938)” – czytamy w „FAZ”.„Sueddeutsche Zeitung”: Gwarancje Trumpa dla Ukrainy to żart„Podobno plan Trumpa składa się z 28 punktów, jednak całkowicie wystarczający byłby jeden punkt – Ukraina kapituluje” – pisze Hubert Wetzel. Plan Trumpa to „kapitulacja Ukrainy na warunkach napastnika, wymuszona przez dwóch cierpiących na egotyzm władców dysponujących bronią atomową. Uzgodniona ponad głowami napadniętych ludzi”.Trump jest gotów zrezygnować z integralności Ukrainy, aby Putin przestał bombardować szpitale i domy. Europejczycy wiedzą jednak, że jeśli uda mu się wymusić ustępstwa terytorialne przy akceptacji USA, to żadne państwo na zachodzie nie będzie bezpieczne. Gwarancje bezpieczeństwa są według „SZ” „żartem”, bo zależą od humoru Trumpa lub wyników jego gry w golfa.„Tagesspiegel”: Plan Trumpa oznacza kapitulację Ukrainy. UE musi temu zapobiecPropozycja prezydenta USA „nie zapewni trwałego pokoju”, oznaczałaby oddanie Ukrainy pod rosyjską dominację i przypomina politykę appeasementu z 1938 r. „Obecnie grozi podobne niebezpieczeństwo - kto na serio wierzy, że Putin zadowoli się Ukrainą?” – pyta Christoph von Marschall.Oddanie Ukrainy Putinowi oznaczałoby potwierdzenie, że demokracje Zachodu są słabe i niezdolne do obrony wartości. „Na celowniku Putina są także kraje bałtyckie”, co tworzy „śmiertelnie poważną” sytuację dla Niemiec. „Dopóki Ukraina walczy, Putin raczej nie będzie w stanie prowadzić równolegle drugiej wojny. Gdy jednak w Ukrainie zapanuje ‘pokój’, Putin będzie miał wolną rękę”. Trump – zdaniem komentatora – „jest zakochany w swoim wizerunku twórcy pokoju”, lecz dla Putina jest „pożytecznym idiotą”. Niemcy i Europa nie mogą ulec jego dyktatowi.„Stuttgarter Zeitung“: Czy wojna i ofiary były daremne?Czytając o szczegółach planu pokojowego, trudno uniknąć wrażenia deja-vu. „Czyż nie ma w nim wszystkiego tego, czego Putin domagał się na początku wojny?” – pyta gazeta. Oddanie Ukrainy Putinowi byłoby nie do zaakceptowania i oznaczałoby, że „wojna obronna i jej ofiary były daremne”, bez żadnej gwarancji, że Putin nie zajmie reszty Ukrainy.