Sejmowe roszady. – Szymon Hołownia był i jest dalej, przecież będzie wicemarszałkiem, takim sejmowym objawieniem – powiedziała wicemarszałkini Sejmu Dorota Niedziela (KO). Formalnie Hołownia zakończy pełnienie funkcji marszałka Sejmu we wtorek o godz. 8.00 – wówczas to jego obowiązki do momentu wyłonienia następcy przejmie najstarszy z wicemarszałków. By Szymon Hołownia mógł pełnić funkcję wicemarszałka, jego kandydatura musi zostać zgłoszona i przegłosowana podczas posiedzenia Sejmu we wtorek 18 listopada. Sam Hołownia w czwartek mówił, że jeśli zostanie zgłoszony na wicemarszałka Sejmu – chętnie podejmie się tej funkcji.Formalnie Hołownia zakończy pełnienie funkcji marszałka Sejmu we wtorek o godz. 8.00 - wówczas to jego obowiązki do momentu wyłonienia następcy przejmie najstarszy z wicemarszałków.Hołownia „objawieniem sejmowym”Mówiąc o największych dokonaniach Szymona Hołowni w roli marszałka Sejmu marszałkini Dorota Niedziela odpowiedziała, że ciężko wskazać jedną taką rzecz a całokształt jego pracy parlamentarnej, w tym współpracy w ramach prezydium Sejmu, ocenia bardzo dobrze.– Sam Szymon Hołownia był i jest dalej, przecież będzie wicemarszałkiem, takim objawieniem sejmowym. Jego postawa, spotkania, cięte riposty, prowadzenie obrad – zaznaczyła wicemarszałkini Sejmu w Studiu PAP. Jak oceniła wicemarszałkini, Hołownia aktywnie słucha i jest otwarty na argumenty drugiej strony. Hołownia zabiega o wysokie stanowiskoJednocześnie polityk zabiega o otrzymanie funkcji Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców. Na początku listopada wiceszef resortu Władysław Teofil Bartoszewski twierdził, że jego szanse "znacząco wzrosły" i kolejne państwa deklarują poparcie dla jego kandydatury. Czytaj także: Zaskakujące słowa Kaczyńskiego o śmierci Leppera. Możliwy ruch prokuraturyCzarzastemu „nie uderzy woda sodowa do głowy”Na pytanie o to czy Włodzimierz Czarzasty będzie lepszym marszałkiem od lidera Polski 2050 odpowiedziała, że z nim także zawsze udawało się osiągnąć kompromis i nie przewiduje, aby przyszłemu marszałkowi nagle „woda sodowa uderzyła do głowy”.- Zawsze mieliśmy otwarte drzwi do pana marszałka Czarzastego i mogliśmy porozmawiać, przecież wspólnie robiliśmy wiele, dwa lata prowadziliśmy obrady Sejmu i dwa lata decydowaliśmy o tym, jakie projekty pójdą, wszystkie zmiany, które były i nigdy nie było z tym żadnego problemu - zaznaczyła dodając, że jest spokojna o sejmową większość potrzebną do wyboru Czarzastego na marszałka.