Uszkodzenie linii trakcji. W poniedziałek lubelska policja przekazała, że w niedzielę po godzinie 21.00 policjanci z Puław otrzymali informację o nagłym zatrzymaniu osobowego pociągu relacji Świnoujście-Rzeszów, w którym podróżowało 475 pasażerów „Nikt nie odniósł obrażeń. W jednym z wagonów doszło do wybicia szyb – najprawdopodobniej przez uszkodzoną linię trakcji” – przekazali funkcjonariusze. „Nikt nie odniósł obrażeń. Jak wstępnie ustaliliśmy, w jednym z wagonów doszło do wybicia szyb – najprawdopodobniej przez uszkodzoną linię trakcji. Na miejscu, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Puławach, policjanci wykonują czynności. Obecni są także funkcjonariusze KWP w Lublinie, Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Lublinie” – napisała lubelska policja.– Apelujemy do mieszkańców by zwracali uwagę na to co się dzieje przy infrastrukturze krytycznej biorąc pod uwagę możliwe akty sabotażu – przekazał Radiu Lublin Łukasz Kołodziej z Urzędu Miasta w Puławach. Zerwanie trakcji kolejowej na trasie Świnoujście-RzeszówPomimo że maszynista zdążył wyhamować, ale zerwana trakcja uszkodziła szyby jednego z wagonów. Na miejscu zdarzenia trwają prace naprawcze. Osoba bądź osoby, które są odpowiedzialne za zdarzenie, musiały mieć przy sobie specjalny sprzęt, aby zerwać trakcję.Na portalu X Dyspozytura Trakcji podała: „Jak przekazały służby, na linii nr 7 przed stacją Puławy Azoty podczas patrolu została znaleziona blacha przytwierdzona śrubami do szyny w torze nr 1” – taka informacja wyklucza kradzież. Nieoficjalnie kilkadziesiąt metrów dalej został znaleziony smartfon przyczepiony do szyny wraz z okablowaniem. Zdarzenie miało miejsce niecałe 20 km od Życzyna, na tej samej linii kolejowej. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego przekazało, że zbiera i weryfikuje informacje na temat incydentów na kolei noszących znamiona aktów dywersji. BBN podkreśliło, że prezydent Karol Nawrocki jest na bieżąco informowany o sprawie. Dodało, że sytuacja wymaga rzetelnego komunikowania przez wszystkie strony. Akt dywersji na trasie Warszawa-LublinSzef MSWiA Marcin Kierwiński przekazał, że czynności służb i prokuratury trwają także w miejscowości Mika (powiat Garwoliński). „Niestety nie ma wątpliwości, że mieliśmy do czynienia z aktem dywersji. Badany jest także inny fragment tej strategicznej trasy kolejowej, gdzie doszło do uszkodzenia torów” – napisał Kierwiński na X.Na trasie, gdzie doszło do aktu dywersji, obecni są m.in. premier Donald Tusk, szef MSWiA Marcin Kierwiński i minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.Wcześniej we wpisie na platformie X premier Donald Tusk poinformował, że na trasie Warszawa-Lublin doszło do eksplozji ładunku wybuchowego, która zniszczyła tor kolejowy. Szef rządu dodał, że na miejscu pracują służby i prokuratura. Ponadto poinformował, że na tej samej trasie, bliżej Lublina, także stwierdzono uszkodzenie torów.Czytaj również: Były szef Agencji Wywiadu: Zaplanowany zamach na całą sieć kolejową