Jakub Stefaniak w „Pytaniu dnia”. – Uważam, że projekt Trzeciej Drogi był jednym z najbardziej udanych politycznych przedsięwzięć po 1989 r. – powiedział w „Pytaniu dnia” w TVP Info wiceszef Kancelarii Premiera Jakub Stefaniak (PSL). W sobotę kongres PSL ponownie wybrał na prezesa partii Władysława Kosiniaka-Kamysza. Przewodniczącym Rady Naczelnej został wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Pokonał on dotychczasowego szefa Rady Waldemara Pawlaka. Szef PSL na kongresie mówił też o nowych propozycjach, m.in. budowie metra w 10 miastach.Aleksandra Pawlicka, prowadząca „Pytanie dnia”, zapytała Jakuba Stefaniaka z PSL, jak ocenia wybór prezesa partii.– Prezes Władysław Kosiniak-Kamysz ma bardzo silny mandat. Pokazało to głosowanie – uzyskał 98,85 proc. poparcia. To jest też tożsame z mandatem zaufania, jaki deklarują Polacy, bo badania opinii publicznej dotyczące zaufania do polityków pokazują, że Władysław Kosiniak-Kamysz już jest w pierwszej trójce, a nawet na drugim miejscu. To duży sukces, ale też efekt bardzo ciężkiej pracy – powiedział Stefaniak.– Te wybory w PSL to święto demokracji. To nie tylko wybór prezesa, ale także przewodniczącego Rady Naczelnej. Tam kandydatów było dwóch i obu trzeba pogratulować, bo start w takich wyborach to nie lada wyzwanie. To nie były łatwe wybory – dodał.„Nie było żadnego kaca”PSL deklaruje, że pójdzie samodzielnie do wyborów. Prowadząca „Pytanie dnia” zapytała Stefaniaka, czy to efekt „kaca” po koalicji z Polską 2050.– Nie było żadnego kaca. Wręcz przeciwnie – uważam, że projekt Trzeciej Drogi był jednym z najbardziej udanych politycznych przedsięwzięć po 1989 r. Ten projekt miał jasno określony cel. Hasło brzmiało: „Albo Trzecia Droga, albo trzecia kadencja PiS-u”. W 2023 r., dzięki poparciu dla naszego projektu, udało się odsunąć PiS od władzy. Polacy powiedzieli: dość. To był główny sukces tej koalicji. Później były trzy cykle wyborcze – na to się umawialiśmy z partnerami. Dziś projekt jest zakończony – powiedział.– Nasze listy są otwarte na różne osoby, ale PSL – który jest dziś chyba najliczniejszą partią w Polsce pod względem członków – jest w stanie samodzielnie je zbudować. To bardzo ważne. Mamy doświadczonych samorządowców, współpracujemy z różnymi grupami społecznymi. Istnieją środowiska, które mają podobne punkty programowe i podobne spojrzenie na państwo, szczególnie jeśli chodzi o praworządność czy szeroko rozumiane wartości prodemokratyczne. Dla takich osób na listach PSL na pewno znajdzie się miejsce – stwierdził Stefaniak.„Niebezpieczeństwo jest duże”– Naszym strategicznym celem jest ponowienie mandatu, jaki dostaliśmy od obywateli, i niedopuszczenie do władzy tych, którzy chcieliby Polskę zepsuć. A niebezpieczeństwo jest duże – cała Europa się radykalizuje, a w Polsce podobne ruchy także zyskują poklask. Przyznam szczerze, że włos się jeży na głowie, kiedy słyszę niektórych polityków ultraradykalnej prawicy mówiących o polexicie. Dziś, gdy za wschodnią granicą toczy się wojna, nawet mówienie o opuszczaniu Unii Europejskiej to granie pod scenariusz Kremla – ocenił.– Musimy postawić sobie za cel zabezpieczenie interesów Polski i Polaków, także w kontekście przeciwdziałania radykalizmom, żeby nie zrobić jakiegoś głupiego ruchu. Proszę zobaczyć, co zrobił Nigel Farage w Wielkiej Brytanii – doprowadził do brexitu, a potem sam wyjechał do Niemiec, bo jego żona jest Niemką i tam mieszka. My nie chcemy sytuacji, w której jeden czy drugi pożyteczny, przepraszam za wyrażenie, idiota Kremla zrobi nam tu kipisz, po czym czmychnie za granicę, zostawiając Polskę z problemem – powiedział Stefaniak.Czytaj też: Afera z działką CPK. Minister energii wskazał, kto jest winny