Rosja uznaje organizacje LGBTQ+ za ekstremistyczne. Moskiewski sąd pośmiertnie uznał właściciela biura podróży Men Travel udziału w organizacji „ekstremistycznej organizacji LGBT” – poinformował rosyjski opozycyjny portal Mediazona. Andriej Kotow, który skarżył się na tortury po zatrzymaniu przez policję, miał popełnić samobójstwo w areszcie pod koniec grudnia 2024 r. Jak donosi Mediazona, sędzia Jelena Astachowa z moskiewskiego Sądu Gołowińskiego pośmiertnie uznała Andrieja Kotowa, właściciela biura podróży Men Travel, za winnego udziału w „ekstremistycznej organizacji LGBT”, a także wykorzystywania nieletnich do dystrybucji pornografii. Ten ostatni zarzut został dołączony w trakcie procesu. Sprawa została zamknięta, bo Kotow nie żyje od grudnia 2024 r. Według władz popełnił samobójstwo w areszcie. Jego przyjaciele twierdzili, że odmówiono mu leków i ciepłych ubrań. Sprawa ma związek z systemowym uderzeniem rosyjskich władz w społeczność LGBTQ+. Portal Moscow Times napisał, że pod koniec 2023 r. Sąd Najwyższy Rosji uznał tzw. „międzynarodowy ruch LGBT” za organizację ekstremistyczną, kryminalizując w praktyce wszelkie publiczne okazywanie stylu życia LGBTQ+ i propagowanie tej orientacji. Czytaj także: Organizował wycieczki dla osób LGBT. Zginął w rosyjskim areszcieCo zarzucono Kotowowi? Na bazie tych przepisów służby dopadły Andrieja Kotowa, szefa biura podróży Men Travel, zarzucając mu zorganizowanie wycieczek dla gejów. Kotow twierdził, że były to zwykłe wyjazdy komercyjne. Mężczyzna skarżył się także, że po zatrzymaniu w listopadzie 2024 r. przez policję był torturowany. – Tej nocy około 15 osób przyszło do mojego domu i pobiło mnie, uderzając w twarz i nogi, zostawiając siniaki. Nie stawiałem oporu i byłem tym wszystkim niezmiernie zaskoczony – mówił Kotow, cytowany przez Mediazonę. Twierdził, że został pobity przez dwóch zamaskowanych mężczyzn – jeden uderzył go pięścią w twarz, drugi użył paralizatora. – Musiałem powiedzieć, czego chcieli – wyznał. Czytaj także: Właściciel baru LGBT+ aresztowany. Reżim Putina oskarża go o ekstremizm