„Brutalne i haniebne”. W Karolinie Południowej wykonano w czwartek wyrok śmierci przez rozstrzelanie na 44-letnim mężczyźnie, skazanym za zabójstwo trzech osób. „New York Times” pisze, że stan ten – po 13 latach przerwy – sięga po inne metody wykonywania kary niż śmiercionośny zastrzyk. 44-letni Stephen Bryant przyznał się do trzech zabójstw w 2004 roku. Wybrał metodę wykonania kary śmierci przez rozstrzelanie, zamiast krzesła elektrycznego lub zastrzyku. Amerykanin został skazany za zabójstwo Willarda „TJ” Tietjena i dwóch innych mężczyzn na wiejskich terenach hrabstwa Sumter.Prokuratorzy ustalili, że postrzelił Tietjena kilka razy, a następnie odebrał telefon ofiary i powiedział żonie oraz córce, że go zabił. Później zamordował jeszcze dwóch ludzi, którym zaoferował podwiezienie samochodem.Egzekucji przypatrywało się około dziesięciu świadków. Zgon stwierdzono o godzinie 18:05 czasu lokalnego.– Przywiązano go do metalowego krzesła, a nad jego sercem umieszczono biały kwadrat z czerwoną tarczą. Opuszczono kaptur, odsunięto roletę i bez ostrzeżenia dźwiękowego ani wizualnego... oddano strzały z broni o dużej mocy z odległości 4,5 metra – podała agencja AP.W Karolinie Południowej stracono już siedem osób w ciągu 14 miesięcy. Była to trzecia egzekucja w tym roku przez pluton egzekucyjny i 50. w tym stanie od czasu przywrócenia tam kary śmierci cztery dekady temu.CZYTAJ TAKŻE: Kolejna taka egzekucja w USA. Kara wróciła po kilkunastu latachRepublikański gubernator stanu Henry McMaster odmówił 44-latkowi ułaskawienia. Pozostaje to w zgodzie z tendencją panującą w Karolinie Południowej od 1976 roku.Adwokat skazanego Bo King podkreślał traumatyczną historię Bryanta, powołując się na jego chorobę genetyczną, poważne znęcanie się nad nim w dzieciństwie i prenatalne narażenie na alkohol, które „trwale uszkodziło jego ciało i mózg”. King powiedział, że Bryant „wykazał się szlachetnością i odwagą, wybaczając swojej rodzinie”.– Ostatnie egzekucje były brutalne i haniebne. Żadna z nich nie uczyniła Karoliny Południowej bezpieczniejszą ani bardziej sprawiedliwą – ubolewał obrońca.Bryant był 43. osobą straconą w tym roku w Ameryce.