Jedna osoba ranna. Strzelanina na dworcu Montparnasse w Paryżu. Jedna osoba została ranna. Policja zapewnia, że nie był to akt terroryzmu. Do incydentu doszło w piątek po godzinie 15. Dziennik „Le Parisien” ustalił, że 44-latek pochodzący z wysp Wallis i Futuna (wspólnota zamorska Francji w Oceanii), jechał pociągiem OUIGO z Rennes do Paryża, który miał przyjechać na stację Montparnasse o godzinie 15.02.Na miejscu czekali na niego policjanci. Prokuratura w Créteil oraz komisariat policji w Cachan (departament Val-de-Marne) przekazały bowiem, że mężczyzna groził, iż zabije swoją byłą żonę i dzieci w ich domu.Gdy pociąg się zatrzymał, funkcjonariusze z Brygady Sieci Kolejowej (BRF) czekali na podejrzanego, aby go aresztować. Ten zaczął uciekać, wyciągnął nóż, przyłożył go sobie do gardła i próbował się dźgać. Prokuratura przekazała, że miał też zaatakować funkcjonariusza.Policja obezwładniła napastnikaPolicjanci oddali dwa strzały i zdołali obezwładnić napastnika. Według źródła policyjnego, w podczas interwencji jedna z osób została postrzelona w stopę, ale nie sprecyzowano, czy był to 44-latek czy też osoba postronna.Po obezwładnieniu furiat został opatrzony przez pogotowie ratunkowe i przewieziony do szpitala. Lekarze poinformowali, że obrażenia nie zagrażają jego życiu.Część stacji Montparnasse została odgrodzona. „Po interwencji policji na stacji w celu obezwładnienia osoby, w niewielkiej części stacji utworzono strefę bezpieczeństwa” – przekazał SNCF, państwowy przewoźnik kolejowy.Wszczęto dochodzenie w sprawie incydentu. Źródło policyjne poinformowało, że motyw terrorystyczny nie jest brany pod uwagę. Czytaj także: Francuskie służby udaremniły zamach w Paryżu. Aresztowano trzy kobiety