I to zaskakujący debiutanci. Filip Rózga najpierw zasłynął za sprawą niechlubnej afery alkoholowej w reprezentacji U-17, a potem stał się czołową postacią Cracovii. Kryspin Szcześniak przez kilka lat grał w Górniku Zabrze na środku obrony, ale do reprezentacji trafił po tym, jak trener przesunął go na prawą stronę. Przedstawiamy dwóch graczy debiutujących w seniorskiej kadrze. W listopadzie reprezentacja Polski rozegra swoje dwa ostatnie spotkania w eliminacjach przyszłorocznego mundialu. W piątek 14 listopada na PGE Narodowym zmierzy się z Holandią. Trzy dni później zagra na wyjeździe z Maltą. Teoretycznie wciąż możliwy jest bezpośredni awans na mistrzostwa, ale zdecydowanie bardziej prawdopodobny scenariusz to występ w marcowych barażach. Na listopadowym zgrupowaniu kadry Jana Urbana brakuje kilku ważnych piłkarzy. Z powodu kontuzji nie przyjechali m.in. Krzysztof Piątek czy Jan Bednarek. To zwiększa szanse na występ w którymś z meczów dwóch piłkarzy po raz pierwszy powołanych do drużyny narodowej: Filipa Rózgi oraz Kryspina Szcześniaka. Choć trzeba oddać, że sama obecność obu tych zawodników w kadrze nie ma raczej związku z urazami innych graczy. Czytaj także: Mecz na PGE Stadionie Narodowym. Utrudnienia w WarszawieFilip Rózga – kto to jest?Urodzony w 2006 roku Filip Rózga swoje pierwsze kroki na boiskach piłkarskich stawiał w barwach Progresu Kraków. Jako 12-latek trafił do akademii Cracovii. Tam przebrnął przez kilka juniorskich szczebli, by w 2023 roku zostać włączonym do pierwszej drużyny. Jednocześnie otrzymywał powołania do młodzieżowych reprezentacji Polski – najpierw U-17, następnie U-18. Swój debiut w Ekstraklasie Rózga zaliczył w ostatniej kolejce sezonu 2022/23 – wszedł wówczas na boisko na symboliczną minutę w starciu z Wisłą Płock. Na początku kolejnych rozgrywek często znajdował się w kadrze meczowej, ale swój drugi ekstraklasowy występ zanotował dopiero pod koniec października. Chwilę później o Rózdze zrobiło się głośno, ale nie był to dla niego powód do dumy. Podczas mistrzostw świata U-17 w Indonezji piłkarz Cracovii wraz z trzema innymi zawodnikami został przyłapany na wyjściu na miasto i piciu alkoholu. Musiał wracać do domu jeszcze przed startem turnieju. Później jego kariera wróciła na właściwe tory. Zaczął regularnie zbierać minuty w pierwszej drużynie „Pasów”. Pod koniec sezonu 2023/24 znalazł się nawet w wyjściowej jedenastce. Przełomowe były dla niego kolejne rozgrywki. Rózga stał się podstawowym zawodnikiem Cracovii. Opuszczał tylko pojedyncze mecze. Strzelił dwa gole, zanotował trzy asysty. Zbierał głównie dobre recenzje. Zadebiutował w reprezentacji Polski U-21. Latem bieżącego roku Rózgę za 2 miliony euro kupił austriacki Sturm Graz. Po transferze polski zawodnik nie przepadł. W lidze zagrał do tej pory osiem razy, strzelił nawet jednego gola. Zaliczył też występ w eliminacjach Ligi Mistrzów, regularnie gra w fazie ligowej Ligi Europy. Rózga występuje na pozycji napastnika lub ofensywnego pomocnika. Istnieje spora szansa, że Urban da mu zadebiutować w kadrze. Jeśli nie w meczu z Holandią, to może na Malcie. Zobacz też: Kto awansował już na mundial? Znamy ponad połowę uczestnikówKim jest Kryspin Szcześniak?Jeszcze większym zaskoczeniem jest obecność w kadrze 24-letniego Kryspina Szcześniaka. On od kilku sezonów jest solidnym ligowcem – ma już na koncie ponad 100 występów na ekstraklasowych boiskach – ale jego nazwisko nie przewijało się raczej w kontekście reprezentacji. Wiele lat temu zagrał kilka razy w kadrze U-20, później nie miał już styczności z drużynami narodowymi. Szcześniak zadebiutował w Ekstraklasie w 2022 roku w barwach Górnika Łęczna, do którego był wypożyczony z Pogoni Szczecin. Po powrocie do Szczecina wciąż nie mógł liczyć na grę, więc przeniósł się do Górnika Zabrze. Tam od razu wywalczył sobie miejsce w składzie. Przez trzy sezony Szcześniak grał jako środkowy obrońca. Dopiero przed startem bieżących rozgrywek nowy trener Górnika Michal Gasparik przestawił go na prawą obronę. Zawodnik radzi sobie na tej pozycji bardzo dobrze, a jego drużyna niespodziewanie jest liderem Ekstraklasy. Jeszcze ubiegłym sezonie Szcześniaka w Zabrzu trenował Urban. Po ogłoszeniu listy powołanych od razu pojawiły się głosy, że selekcjoner wziął do reprezentacji tego gracza „po znajomości”. Sam Urban przyznał na jednej z konferencji, że jeśli waha się między dwoma piłkarzami, to woli postawić na tego, którego zna lepiej. Wejście Szcześniaka na boisko w którymś z listopadowych meczów byłoby jednak dużym zaskoczeniem.Zobacz też: Gigantyczna afera w Turcji. Zawieszono ponad setkę piłkarzy