Henryk Kowalczyk w „Gościu poranka”. – Oczywiście, że Zbigniew Ziobro boi się aresztu. Ze względu na stan zdrowia i brak zaufania do wymiaru sprawiedliwości zachowuje się ostrożnie – powiedział w „Gościu poranka” w TVP Info poseł PiS Henryk Kowalczyk. Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa trafił wniosek o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry – poinformowała w czwartek Prokuratura Krajowa. Sprawa dotyczy nadużyć związanych z Funduszem Sprawiedliwości. Posiedzenie sądu powinno odbyć się w ciągu siedmiu dni od wpłynięcia wniosku.Redaktor Mariusz Piekarski, prowadzący program „Gość poranka”, zapytał posła PiS Henryka Kowalczyka, czy jego zdaniem Zbigniew Ziobro wystąpi o azyl na Węgrzech.– Pewnie tego należy się spodziewać. Zbigniew Ziobro nie ma zaufania do polskiego wymiaru sprawiedliwości, do prokuratur, więc prawdopodobnie tam zostanie. Zmaga się z chorobą nowotworową. Kilka miesięcy temu wyglądał źle i to przecież nie minęło. Problem gry politycznej schodzi na dalszy plan, jeśli mamy do czynienia z kwestiami życia i śmierci. A obecnie żyjemy w czasach, gdy na wskazanie palcem wydaje się postanowienia, wyroki, akty oskarżenia – powiedział Kowalczyk.Zapytany, czy ma na to jakieś dowody, odpowiedział: „choćby oskarżanie Michała Wosia o zakup Pegasusa”. „Polowanie na Zbigniewa Ziobrę”– W sprawach, w których po naszej stronie ktokolwiek miałby naprawdę nieczyste sumienie, przywłaszczył pieniądze czy zrobił coś niedopuszczalnego, nikogo nie bronimy. Natomiast tutaj rzeczywiście jest polowanie na Zbigniewa Ziobrę, to jest fakt. I dlaczego ma się poddawać? Gdyby był całkowicie zdrowy, to oczywiście wtedy powinien przyjechać i być nawet takim cierpiętnikiem – stwierdził Kowalczyk.Odnosząc się do wniosku o areszt, spytał, „po co był ten wniosek?”. – Sejm uchylił immunitet w sprawie aresztu. Mógł tego nie robić i wtedy Zbigniew Ziobro czułby się pewniej – powiedział.Prowadzący „Gościa poranka” przypomniał, że prokuratura wskazuje na możliwość matactwa i zagrożenie karą do 25 lat pozbawienia wolności.– Nie ośmieszajmy się, mówiąc o matactwie. To wszystko trwa już dwa lata. Mataczenie, jeśli miałoby być, to już było, więc naprawdę ten areszt jest zupełnie zbędny – ocenił Kowalczyk.Zapytany, czy Zbigniew Ziobro boi się aresztu, odpowiedział: – Oczywiście, że się boi. Ze względu na stan zdrowia i brak zaufania do wymiaru sprawiedliwości zachowuje się ostrożnie. Ale to tylko moja ocena z boku – dodał.Czytaj też: „Prokuratura zna węgierski adres”. Obrońca: Ziobro jest gotowy