Siedem stron wyjaśnień do manipulacji technokraty. Włoski dziennik „Corriere della Sera” zrobił wywiad z szefem MSZ Federacji Rosyjskiej Siergiejem Ławrowem, ale go nie opublikował. Kreml grzmi o cenzurze, a redakcja tłumaczy: wiele twierdzeń rosyjskiego ministra wymagało weryfikacji. Na rzetelny fact-checking nie zgodziło się MSZ. Różnica między samą rozmową a dodatkowymi wyjaśnieniami dziennika i prostowaniem kłamstw, miała wynosić... siedem stron. Wywiadu próżno szukać we włoskiej gazecie. Opublikowało go więc rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych na swojej stronie internetowej. Obszerna rozmowa „w podstawowej wersji” przekracza 20 tysięcy znaków – znacząco więcej, niż w druku mogłaby sobie pozwolić codzienna gazeta. Ławrow pokłócił się z włoską gazetą Kolejne kilka stron miały zajmować przypisy i redakcyjne komentarze do kłamstw wygadywanych przez Siergieja Ławrowa. Padają tam pytania – jeśli wierzyć „rzetelności” kremlowskich urzędników – o konflikt w Ukrainie, izolację Rosji, rosyjsko-amerykański „reset” sprzed kilkunastu lat czy... bluzę Ławrowa ze szczytu na Alasce, na której widniał napis „ZSRR”. Jak twierdzi MSZ, dziennik najpierw zgodził się przeprowadzić wywiad, dostarczono także pytania włoskich dziennikarzy, a po odesłaniu odpowiedzi Ławrowa „Corriere della Sera” odmówiło publikacji. „Tłumaczono nam, że wypowiedzi Ławrowa ‘zawierają wiele kontrowersyjnych stwierdzeń, wymagających weryfikacji faktów lub dodatkowych wyjaśnień, a ich publikacja przekroczyłaby rozsądną objętość’. Na naszą propozycję, by skrócona wersja wywiadu ukazała się w gazecie, a pełna na stronie internetowej redakcji – Corriere della Sera odpowiedziała odmownie” – twierdzi MSZ i zarzuca „rażącą cenzurę”. Oskarżono gazetę także o to, że z rozmowy usunęła wszystkie fragmenty „niewygodne dla rządu w Rzymie”. „Corriere della Sera” odpowiada na kłamstwa Kremla Do zamieszania odniósł się już włoski dziennik. „Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowiedziało na wstępne pytania przesłane przez Corriere della Sera obszernym tekstem pełnym oskarżeń i propagandowych twierdzeń. Kiedy poprosiliśmy o rzetelny wywiad, obejmujący pytania krzyżowe i weryfikację kwestii, które naszym zdaniem wymagały dalszego zbadania, ministerstwo kategorycznie odmówiło. Najwyraźniej zamierzało zastosować te same praktyki w stosunku do włoskiej gazety, jak do mediów w kraju takim jak Rosja, gdzie nie istnieje wolność informacji” – oświadczyło kierownictwo gazety. Dodano, że gdy minister Ławrow zechce przeprowadzić wywiad zgodnie z zasadami wolnego i niezależnego dziennikarstwa, włoscy dziennikarze będą w gotowości. Zobacz także: Putin tak boi się o życie, że pracuje z „kopii” swojego biura