„Sprawdziliśmy klucz odmowy”. – To absolutnie antykonstytucyjna przesłanka – tak minister sprawiedliwości skomentował słowa prezydenta o sędziach, którzy mają „słuchać jego złych podszeptów, zachęcających do kwestionowania porządku konstytucyjno-prawnego Rzeczypospolitej”. Karol Nawrocki odmówił nominacji 46 sędziów, jednak nie uzasadnił oficjalnie swojej decyzji. Szef resortu przyznał, że sytuacja jest trudna nie tylko ze względów prawnych, ale również w kontekście organizacji pracy sądów. – Odmawiając nominacji sędziowskich, prezydent przypisuje sobie pozakonstytucyjne kompetencje – oświadczył Waldemar Żurek.Według ministra głowa państwa tylko w wyjątkowych przypadkach może odmówić nominacji. Jeśli nie pojawiły się takie okoliczności – jak ocenił Żurek – złamana została konstytucja.– Jeśli chodzi o motywy odmowy, słyszeliśmy o „podszeptach Waldemara Żurka”, które nie podobały się prezydentowi. To jest pozakonstytucyjna i pozaustawowa przesłanka. Tego typu podejście jest łamaniem konstytucji – oświadczył prokurator generalny.Waldemar Żurek zdradził też, co łączy sędziów, których nominacje zablokował Karol Nawrocki, czyli co było „kluczem odmowy”.Prezydent zablokował nominacje sędziowskie. „Kluczem odmowy” miały być podpisy pod listami sprzeciwu– Sprawdziliśmy to. Wszystkie te osoby, albo jedna, albo druga, podpisały takie listy sprzeciwu, które w 2020 i 2021 roku podpisywali polscy sędziowie – oświadczył minister. Jak wyjaśnił, jeden z listów był skierowany do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i dotyczył tzw. wyborów korespondencyjnych z 2020 roku. – Sędziowie, którzy jako komisarze wyborczy nadzorowali proces wyborczy, widzieli w tych wyborach kopertowych niebezpieczeństwo łamania praw i zaprotestowali w ten sposób, że podpisali taki list protestu – dodał Żurek.Druga grupa sędziów podpisała, jak zaznaczył Żurek, list do ówczesnej władzy wykonawczej, w którym wskazywano, by „wcielić w życie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczące Izby Dyscyplinarnej (SN), która ostatecznie została zlikwidowana”.Minister sprawiedliwości: „Stosowanie takiego pomysłu (…) w polskim systemie prawnym jest niedopuszczalne”– Z tego, co ja zbadałem, to były te dwie przesłanki, więc ja mogę powiedzieć, że stosowanie takiego pomysłu (…) w polskim systemie prawnym jest niedopuszczalne – ocenił szef Ministerstwa Sprawiedliwości. Jak dodał, przypomina to „stosowanie pomysłu, który miał kiedyś Król Słońce – 'państwo to ja'”.Odmowa nominacji może też wywołać problemy w organizacji pracy sądów. Minister zapowiedział, że tymczasowym lekarstwem na ten problem ma być umożliwienie studentom pracy w charakterze asystenta sędziego.Przypomnijmy, że w środę Karol Nawrocki poinformował o odmowie nominacji dla 46 sędziów. Zapowiedział też, że żaden sędzia, który kwestionuje konstytucyjne uprawnienia prezydenta, polską konstytucję i polski system prawny, nie może liczyć na nominację w ciągu najbliższych 5 lat. Pismo z nazwiskami dotarło do Ministerstwa Sprawiedliwości, ale bez uzasadnienia decyzji. Waldemar Żurek nie ujawnił nazwisk z listy, przyznał tylko, że wśród zablokowanych sędziów są grupy aspirujące do sądu apelacyjnego i okręgowego.CZYTAJ TEŻ: Konflikt o nominacje sędziów. „Prezydent Nawrocki pełni destrukcyjną rolę”