Miał kontrakt do igrzysk w Los Angeles. Michał Winiarski zrezygnował ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Niemiec w siatkówce ze względów osobistych ze skutkiem natychmiastowym. „Ależ niespodzianka” – pisze dziennik „Bild”. Decyzja Winiarskiego rzeczywiście może zaskakiwać kibiców w Niemczech, bo praca 42-letniego selekcjonera była w tym kraju świetnie oceniana.Michał Winiarski szanowany w Niemczech za awans na Igrzyska„Polak wprowadził naszą męską reprezentację siatkówki na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu w ubiegłym roku, po 12 latach oczekiwania, zajmując znakomite 5. miejsce” – zauważył „Bild”, podkreślając, że Niemcy odpadli dopiero w ćwierćfinale po porażce 2:3 z późniejszymi mistrzami olimpijskimi Francuzami. Winiarski objął stanowisko selekcjonera kadry Niemiec w 2022 r. Doskonały wynik w Paryżu sprawił, że niemiecki związek przedłużył kontrakt z byłym reprezentantem Polski do kolejnych Igrzysk w Los Angeles w 2028 r.Rodzina i zdrowie na pierwszym miejscuSzkoleniowiec rozwiązał jednak kontrakt ze względu na natłok obowiązków, bo jednocześnie prowadzi Aluron CMC Warta Zawiercie, z którym w poprzednim sezonie dotarł do finału play-offów w PlusLidze.– Ostatnio zdałem sobie sprawę, że moja rodzina potrzebuje więcej mojego czasu i obecności. Praca w PlusLidze jest bardzo wymagająca, a między ligą a reprezentacją praktycznie nie było czasu na odpoczynek – wyjaśnił Winiarski.„Bild” zaznaczył, że mówiło się również o „drobnych problemach zdrowotnych” trenera, który przyznał po decyzji: „Wszystko to pokazało mi, że nadszedł czas, aby zrobić sobie przerwę, naładować baterie i spojrzeć w przyszłość świeżym okiem”.