Były minister ma propozycję dla śledczych. Zbigniew Ziobro jest gotów by przedstawiono mu zarzuty, ale nie w Polsce, lecz w Brukseli lub na Węgrzech – poinformowała „Rzeczpospolita”. Były minister sprawiedliwości jest podejrzany o popełnienie 26 przestępstw w aferze Funduszu Sprawiedliwości, jednak przebywa poza granicami naszego kraju. Polscy śledczy szykują się już do wniosku do sądu o areszt do listu gończego za politykiem. „Prokuratura dysponuje dwoma zagranicznymi adresami pana ministra Ziobry. Zaproponowaliśmy, żeby został przesłuchany w drodze pomocy urzędu konsularnego, albo w drodze pomocy międzynarodowej, czyli przeprowadzenia takich czynności na odległość” – powiedział „Rzeczpospolitej” mec. Bartosz Lewandowski, adwokat Zbigniewa Ziobry. Lewandowski zapewnił, że jego klient „może stawić się w umówionym miejscu i terminie, bowiem Polska nie jest już od długiego czasu miejscem jego stałego zamieszkania”. Jak podaje dziennik, jeden z adresów przekazanych śledczym jest w Brukseli, gdzie były minister sprawiedliwości mieszka z żoną i dziećmi (Patrycja Kotecka-Ziobro pracuje w Parlamencie Europejskim jako asystentka europosłów PiS). Drugi zaś jest na Węgrzech, ale mec. Lewandowski nie chciał ujawnić co to za miejsce. Adwokat zapewnia, że nie jest to adres Marcina Romanowskiego, który mieszka w Budapeszcie, odkąd Węgry udzieliły mu azylu politycznego w grudniu 2024 r., odkąd uciekł z Polski w obawie przed aresztowaniem. Gdyby śledczy się na to zgodzili (co wedle informacji portalu TVP.Info jest nierealne), Ziobro mógłby zostać przesłuchany w polskim konsulacie na Węgrzech lub Belgii przez urzędnika stosownej rangi. Z kolei przeprowadzenie takiej czynności w ramach międzynarodowej pomocy prawnej – jak czytamy w „Rz’ – prowadzi sąd lub prokuratura państwa obcego, na podstawie wniosku przesłanego przez polski sąd lub prokuratora. W obu przypadka pytania przygotowuje prokurator. Czytaj także: Zbigniew Ziobro uciekł do Viktora Orbana. „Znowu próbuje być ponad prawem” Śledczy szykują się do ścigania Ziobry Jak informowaliśmy w sobotę 8 listopada, prokuratura nie będzie długo czekać na przyjazd posła Zbigniewa Ziobry do Polski. Według ustaleń portalu TVP.Info w ciągu kilkunastu najbliższych dni może być już wydany za politykiem list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania. W piątek 7 listopada Sejm przegłosował uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze i zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej za 26 przestępstw oraz zatrzymanie i aresztowanie. Zespół Śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej zarzuca byłemu ministrowi sprawiedliwości m.in. założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą działającą w jego resorcie, a także ustawianie konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Skarb Państwa miał stracić na tej działalności ponad 100 mln zł. Jeszcze w piątek prokurator Zespołu Śledczego nr 2 PK wydał postanowienie o przedstawieniu Ziobrze zarzutów i jego zatrzymanie oraz przymusowe doprowadzeniu do siedziby Prokuratury Krajowej. Oznacza to, że ma on już status podejrzanego. Zadanie ujęcia polityka zlecono Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prawdopodobnie w środę 12 listopada, ABW poinformuje prokuraturę, że nie udało się zatrzymać Ziobry i nie ma takiej możliwości, co otworzy śledczym drogę do listu gończego i wniosku do sądu o areszt doń, a zaraz potem do ENA. Czytaj także: Śledczy nie będą zwlekać z listem gończym za Zbigniewem Ziobrą