Miał też polskie obywatelstwo. Niemieccy policyjni antyterroryści z jednostki GSG9 aresztowali neonazistę podejrzewanego o prowadzenie strony w darknecie, na której miał nawoływać do zabójstw polityków, urzędników i celebrytów. Tygodnik „Der Spiegel” ustalił, że na jego „liście” znalazło się ponad 20 nazwisk, w tym kanclerza Olafa Scholza. Jens Rommel, federalny Prokurator Generalny, nakazał aresztowanie mężczyzny, który miał nawoływać do zabójstw polityków, urzędników państwowych i innych osób publicznych w darknecie. Zbierał też środki na realizację tego celu, zaś wpłaty przyjmował w kryptowalutach.Według informacji uzyskanych przez dziennikarzy „Spiegla”, na liście osób, które miały zostać zabite znaleźli się kanclerz Olaf Scholz (SPD), była kanclerz Angela Merkel (CDU), a także ministrowie federalni.49-letni Martin S., pracujący jako informatyk, został zatrzymany w poniedziałek wieczorem około godziny 22 w Dortmundzie. Mężczyzna oprócz niemieckiego posiada także polskie obywatelstwo. Śledczy natrafili na jego nazwisko dzięki informacjom z Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji. Nazista i teorie spiskowe w sprawie COVID-19Ustalono, że mężczyzna miał publikować również treści o charakterze skrajnie prawicowym, rasistowskim i spiskowym, a także podważać fakty związane z pandemią COVID-19. Podejrzewa się również, że publikował instrukcje, na przykład dotyczące wytwarzania materiałów wybuchowych.Na platformie społecznościowej LinkedIn Martin S. nie ukrywał swoich przekonań politycznych. Krytykował niemiecki rząd i dowodził, że Europa zmierza ku islamskiemu kalifatowi.Prokuratura Federalna oskarżyła go o finansowanie terroryzmu, dostarczanie „instrukcji dotyczących popełnienia poważnego aktu przemocy zagrażającego państwu” oraz „niebezpieczne rozpowszechnianie danych osobowych”.Czytaj także: Tajne spotkanie polityków AfD z neonazistami. Oburzenie w Niemczech