FIFA się obłowi. Organizatorzy przyszłorocznych finałów piłkarskich Mistrzostw Świata w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie przedstawili już ceny biletów na poszczególne mecze. Kibice muszą się przygotować także na horrendalne opłaty za parkowanie w okolicach stadionów. Przy okazji kolejnego mundialu FIFA liczy na ogromny zastrzyk gotówki. Prognozowane przychody mają przekroczyć 13 miliardów dolarów. Środki te mają pochodzić ze sprzedaży praw telewizyjnych, ale będą też drenowane z kieszeni kibiców.Na mecze fazy grupowej ustalono jeszcze dość przystępce ceny (60 euro), co pozwoli obejrzeć między innymi reprezentacje Uzbekistanu czy Maroka. W przypadku spotkań fazy pucharowej ceny gwałtownie rosną. Najtańsza wejściówka na finał kosztuje 2030 dolarów, zaś bilet I kategorii już 6370 dolarów.FIFA chce zwiększać zyskiSerwis The Athletic ujawnił, że FIFA chce również zwiększyć swoje zyski poprzez parkingi. Oprócz sprzedaży biletów, wokół niektórych stadionów są oferowane miejsca parkingowe. I tak, przy stadionie AT&T w Teksasie zostawienie auta przy okazji meczu fazy grupowej będzie kosztowało 75 dolarów, ale już w przypadku półfinału – 175 dolarów.Ceny te są wyższe niż kwota, jaką trzeba było zapłacić za bilet kategorii 3 na dowolny mecz fazy grupowej Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2022 w Katarze.Czytaj także: Stadion w NFL imienia... Donalda Trumpa. „Tego chce prezydent i tak będzie”Przed ostatnimi występami w grupie eliminacyjnej wszystko wskazuje na to, że reprezentacja Polski wystąpi w przyszłorocznych barażach. Obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli, traci trzy punkty do liderującej Holandii i ma taką samą przewagę nad Finlandią.Przed zespołem Jana Urbana jeszcze starcie z Holandią na PGE Narodowym w Warszawie (14 listopada) oraz wyjazdowe spotkanie z Maltą trzy dni później. Transmisje meczów na antenach TVP 1 i TVP Sport, w TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej i smart TV.