Kolejny taki incydent. Fragmenty najprawdopodobniej rosyjskiego drona znaleziono w Rumunii po nocnym ataku Rosji na ukraińskie porty nad Dunajem. To kolejny tego typu incydent. Jak przekazało rumuńskie ministerstwo obrony, szczątki maszyny leżały około 5 kilometrów od granicy z Ukrainą.Wcześniej z powodu wzmożonego ataku Rosji wydano alert dla mieszkańców. Z powodu złej pogody Rumunia nie poderwała jednak myśliwców.To nie pierwszy przypadek, kiedy fragmenty rosyjskiego drona spadły na terytorium Rumunii. Już wcześniej dochodziło też do naruszeń przestrzeni powietrznej tego państwa należącego do NATO. Regularnie mieszkańcy okolic rejonu Tulczy na południowym wschodzie kraju otrzymują alerty o możliwych spadających obiektów z przestrzeni powietrznej.Rosyjskie drony nad PolskąNa początku września polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony. Bezzałogowce, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podkreśliło, działania Rosji „to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”.Czytaj także: Dronowy skandal. Rosja oskarżana o wykorzystywanie dziewczynek