Wyższe ryzyko techniczne i koszty logistyczne. Jak poinformował portal Bloomberg, największa węgierska spółka naftowo-gazowa MOL ogłosiła w przededniu spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z premierem Węgier Viktorem Orbanem, że może zastąpić większość dostaw rosyjskiej ropy paliwem z innych źródeł. MOL jest jedynym producentem ropy naftowej na Węgrzech. Firma zarządza rafinerami nie tylko na Węgrzech, ale także na Słowacji. Kraje te pozostają ostatnimi nabywcami rosyjskiej ropy naftowej w Unii Europejskiej.Prezydent USA Donald Trump będzie gościł w Białym Domu premiera Węgier 7 listopada. Podczas spotkania Orban ma się ubiegać o zwolnienie z amerykańskich sankcji, które Waszyngton nałożył w październiku na rosyjską ropę.Węgry zrezygnują z większości dostaw rosyjskiej ropy naftowejDo tej pory administracja Viktora Orbana i MOL konsekwentnie podkreślali rolę rurociągu adriatyckiego w transporcie ropy naftowej, argumentując, że brak dostępu do morza na Węgrzech sprawia, że jedynym źródłem dostaw tego surowca jest kierunek rosyski.W swoim kwartalnym raporcie MOL stwierdził, że chorwacki rurociąg Adria (Adriatycki Rurociąg) będzie w stanie zabezpieczyć do 80 proc. dostaw ropy naftowej do rafinerii położonych poza morzem z alternatywnych źródeł, gdyby doszło do zakłócenia dostaw rosyjskiej ropy rurociągiem „Przyjaźń”. „Choć wiązałoby się to z wyższym ryzykiem technicznym i kosztami logistycznymi” – zauważyła węgierska spółka. Czytaj także: Łukoil zmuszony sprzedać zagraniczne aktywa. Pojawił się rosyjski tropBloomberg podaje, że oświadczenie to stanowi punkt zwrotny po miesiącach, w których zarówno Orbán, jak i Mol twierdzili, że Węgry nie mają alternatywy dla rosyjskiej ropy naftowej.