Oszuści udawali producentów broni. Dwaj oszuści z Kijowa przekonali Amerykanina walczącego w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy (SZU), żeby wyłożył 85 tys. dolarów na produkcję broni laserowej mogącej zestrzeliwać drony, a nawet pociski balistyczne. Pieniądze dostali, ale „cudownej” broni już nie dostarczyli. Sprawa ma swój początek w lipcu 2023 roku. Wówczas to do obywatela USA (pochodzenia ukraińskiego), służącego jako ochotnik w SZU i prowadzącego szkolenia wojskowe, zgłosiło się dwóch „przedsiębiorców”. 79-letni mieszkaniec Kijowa i jego 59-letni wspólnik Iwano-Frankowska, przedstawili się jako kierownicy prywatnego przedsiębiorstwa specjalizującego się w produkcji i sprzedaży broni. Poinformowali Amerykanina, że testują urządzenia laserowe zdolne do „oślepiania” wrogich dronów i zaoferowali, że ruszą z jego produkcją, ale potrzebują na to 85 tys. dolarów (ok. 311 tys. zł). Dla uwiarygodnienia się zaprezentowali „cudowną” broń, mającą zestrzeliwać rosyjskie Shahedy z pięciu kilometrów. Spisek na ponad 3 mln hrywien„Przedsiębiorcy” przekonali Amerykanina, który w kilku transzach przelał im łącznie ponad 3,2 mln hrywien (ok. 280 tys. zł). Jednak mijały kolejne miesiące, a broni laserowej nie było. Wtedy ochotnik zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Czytaj także: Przekręt ze śpiworami dla wojska. „Oszustwo na wielką skalę”W ostatnich dniach zatrzymano obu „przedsiębiorców”. Usłyszeli zarzuty „oszustwa dokonanego przez grupę osób w ramach wcześniejszego spisku, na szczególnie dużą skalę, w czasie stanu wojennego”. Grozi za to od pięciu do dwunastu lat więzienia.