Kobieta nie przyznaje się do winy. 59-letnia sędzia Teresa Z.-T., która po pijanemu miała doprowadzić do kolizji w Zamościu, usłyszała zarzut prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i odmówiła składania wyjaśnień. Sędzi grozi do trzech lat więzienia. Została już zawieszona przez Izbę Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. W środę 5 listopada ok. godz. 10.30, na ul. Wyszyńskiego w Zamościu suzuki wjechało w tył hondy. Za kierownicą pierwszego auta siedziała 59-letnia sędzia Sądu Rejonowego Teresa Z.-T., drugim kierował 66-letni mężczyzna. Przybyli na miejsce policjanci, rutynowo zbadali trzeźwość obojga. Okazało się, że sędzia ma ok. 1,5 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Co do zasady sędzia nie może być zatrzymany ani pociągnięty do odpowiedzialności karnej bez zezwolenia właściwego sądu dyscyplinarnego (obecnie Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego). Nie dotyczy to jednak sytuacji, gdy zostanie ujęty na gorącym uczynku przestępstwa, jeżeli zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania (art. 181 Konstytucji RP oraz art. 80 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych). I tak zrobiono z Teresą Z.-T. O zatrzymaniu sędzi niezwłocznie powiadomiony został Prezes Sądu Apelacyjnego w Lublinie, który miał prawo nakazać natychmiastowe zwolnienie. Z prawa tego nie skorzystał. Pijana przedstawicielka Temidy została przewieziona do komendy miejskiej policji, gdzie m.in. dokonano trzech kolejnych pomiarów zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. W szpitalu od sędzi pobrano krew do badań toksykologicznych. Czytaj także: Wypadek w Zamościu. Nieoficjalnie: Kierowała nietrzeźwa sędzia Szybka decyzja Sprawa została przejęta do dalszego prowadzenia przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. W czwartek 6 listopada prokurator z WSW PK skierował do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego wniosek o podjęcie uchwały zezwalającej na pociągnięcie Teresy Z.-T. do odpowiedzialności karnej. Tego samego dnia IOZ SN uchyliła immunitet sędzi, jednocześnie zawieszając ją na 6 miesięcy z obniżeniem wynagrodzenia o 35 proc. na czas zawieszenia. – Dzięki temu prokurator niezwłocznie przedstawił Teresie Z.-T. zarzut prowadzenia samochodu znajdując się w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 3 lat więzienia. Sędzia nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i odmówiła wyjaśnień – mówi prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej. Prokurator zastosował wobec podejrzanej nakaz powstrzymania się od prowadzenia pojazdów mechanicznych na czas trwania postępowania. Jeszcze w czwartek sędzia została zwolniona do domu. Czytaj także: Sędzia Iwaniec stracił możliwość orzekania. Zarzuty się mnożą