Budynek zawalił się. Wielki pożar wybuchł w domu Erika Spoelstry, trenera drużyny Miami Heat występującej w koszykarskiej lidze NBA. Lokalne media informują, że budynek uległ częściowemu zawaleniu. Jak na ironię, nazwa drużyny i jej przydomek oznaczają „żar”. Straż pożarna hrabstwa Miami-Dade na Florydzie otrzymała zgłoszenie w czwartek po godzinie 4.30 nad ranem czasu miejscowego. Pierwsze jednostki przyjechały w okolice ulic Davisa i Ponce De Leon do „dwóch budynków na terenie posesji całkowicie objętych” ogniem. Pożar był tak duży, że od razu wezwano posiłki.Na miejsce przybyło dwadzieścia jednostek, w tym grupa zajmująca się materiałami niebezpiecznymi – poinformowała dowódczyni batalionu Victoria Byrd.Utrudniona akcja gaśnicza„Z powodu częściowego zawalenia się budynku, jednostki zmieniły taktykę i nadal starają się ugasić pożar” – poinformowali strażacy. Wskazali, że dociągnięcie sprzętu jest utrudnione ze względu na dużą liczbę drzew.Telewizja NBC News podała, że nie zgłoszono żadnych obrażeń, do tego ogień nie rozprzestrzenił się na kolejne budynki. Stacja 10 News opublikowała nagranie, na których widać mężczyznę – jak zaznaczono najpewniej Spoelstrę – który wygląda na „wyraźnie zdenerwowanego”. Erik Spoelstra rozpoczął pracę w Miami Heat w 1995 roku. Początkowo były analitykiem, potem stopniowo awansował. W 2001 roku został dyrektorem ds. skautingu. Był asystentem trenera Pata Rileya, gdy drużyna zdobyła mistrzostwo NBA w sezonie 2005/2006.W kwietniu 2008 roku został pierwszym trenerem i poprowadził ekipę Heat do tytułów mistrzowskich w 2011 i 2012 roku. Ma też na koncie cztery wicemistrzostwa NBA (2011, 2014, 2020, 2023). Ostatni mecz drużyna Spoelstry przegrała w środę na wyjeździe z Denver Nuggets 112:122. W piątek koszykarze Heat podejmą Charlotte Hornets.Czytaj także: Afera hazardowa w NBA. Do gry weszła mafia