Zrabowano historię Kalifornii. Policja w Oakland prowadzi dochodzenie w sprawie włamania do magazynu Muzeum Kalifornii, z którego zniknęło ponad tysiąc przedmiotów. Wśród skradzionych artefaktów znalazły się metalowa biżuteria, indiańskie kosze, rzeźbione kły morsa, a także pamiątki historyczne – odznaki wyborcze, trofea sportowe i inne przedmioty ukazujące historię Złotego Stanu. Do włamania doszło wczesnym rankiem 15 października. Policja w Oakland potwierdziła, że śledztwo jest w toku i zaangażowano do niego także jednostkę FBI, zajmującą się przestępstwami w obszarze dzieł sztuki.Dyrektor muzeum Lori Fogarty poinformowała, że sprawa została nagłośniona, bo istnieje ryzyko, że część eksponatów może trafić na pchle targi, do lombardów lub sklepów z antykami. To nie tylko strata dla muzeum, ale i dla całej kalifornijskiej społeczności.Ponad tysiąc artefaktów skradzionychZdaniem dyrektorki, kradzież była raczej wynikiem zaplanowanego włamania niż próbą pozyskania konkretnych dzieł sztuki. Złodzieje weszli do budynku, zabrali to, co mieli pod ręką i uciekli.Śledczy przypuszczają, że przedmioty mogły już zostać sprzedane. Emerytowany kapitan policji w Los Angeles John Romero poinformował, że funkcjonariusze sprawdzają serwisy takie jak eBay, Craigslist oraz sieci handlujące antykami i kolekcjonerskimi pamiątkami.Nie jest to pierwszy przypadek włamania do Muzeum Kalifornii – w 2013 roku złodziej ukradł stamtąd pudełko na biżuterię z czasów gorączki złota. Dzięki pomocy mieszkańców udało się je wówczas odzyskać, dlatego muzeum ma nadzieję, że historia powtórzy się i tym razem.Kradzież w Oakland miała miejsce zaledwie kilka dni przed głośnym rabunkiem klejnotów napoleońskich z paryskiego Luwru, które do tej pory nie zostały odzyskane.Czytaj też: Mniej mikroplastiku w środowisku. Nowe obowiązki dla firm