Alarmujące dane ukraińskiego wywiadu. Co dziewiąty Rosjanin nie ma dostępu do czystej wody pitnej, co w ubiegłym roku doprowadziło do 1,4 mln zachorowań i aż 11 tys. zgonów – poinformowała Służba Wywiadu Zagranicznego Ukrainy (SZRU). Według służb w Rosji znacznie wzrosła liczba zanieczyszczenia wód. „W ubiegłym roku zanieczyszczona woda pitna w Federacji Rosyjskiej doprowadziła do 11 tys. zgonów i 1,4 mln zachorowań. 35,1 proc. z nich to choroby układu pokarmowego, 27 proc. to choroby układu moczowo-płciowego, a 13,3 proc. to choroby skóry i tkanki podskórnej” – czytamy w opracowaniu Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy (SZRU). Z danych wywiadowczych zebranych przez SZRU wynika, że statystyki wysokiego i ekstremalnie wysokiego zanieczyszczenia wód w Rosji znacznie wzrosły ostatnich latach. W ciągu ostatniego roku liczba przypadków osiągnęła 3095 w aż 334 zbiornikach wodnych. Największe zanieczyszczenie odnotowano wg. ukraińskiego wywiadu w zbiornikach wodnych dorzecza Wołgi i Obu (56 proc.), a następnie Dniepru, Jeniseju (wraz z jego dopływem Angarą), Donu, Amura, Newy i Uralu. To nie koniec degradacji środowiska w Rosji. „W ubiegłym roku niekorzystne czynniki środowiskowe spowodowały w Federacji Rosyjskiej około 20,3 tys. zgonów i 2,8 mln zachorowań. W porównaniu z rokiem 2022 śmiertelność wzrosła o 37 proc., a liczba zachorowań o 30 proc.” – informuje SZRU. Jak donosi agencja Ukrinform, dane wywiadowcze wskazują, że Rosja szybko wkracza w fazę systematycznej degradacji infrastruktury, gospodarki i rolnictwa. Konsekwencje zmian klimatycznych tylko pogłębią kryzys. Czytaj także: Populacja Rosji się zmniejszy. Mężczyźni wysłani na „utylizację” w Ukrainie