Zdrada stanu dla zabójcy na zlecenie Kremla. Mychajło S. podejrzany o zastrzelenie byłego przewodniczącego parlamentu Ukrainy Andrija Parubija został zwerbowany przez rosyjskie służby specjalne ponad rok temu – ustaliła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Mężczyźnie przedstawiono nowy zarzut: „zdrady stanu w stanie wojennym”. „Z materiałów sprawy wynika, że podejrzany, mieszkając we Lwowie, został zwerbowany przez rosyjskie służby specjalne ponad rok temu. Od tego czasu otrzymywał zadania od wroga i donosił mu o ich realizacji. W szczególności początkowo śledził i przekazywał oficerom rosyjskiego wywiadu rozmieszczenie sił zbrojnych, a także starał się ustalić czas i kierunki ruchu pociągów kolejowych z paliwem” – poinformowała SBU. Gdy rosyjscy „opiekunowie” uznali, że Mychajło S. „dojrzał” do poważniejszego zadania, zlecono mu zabójstwo Andrija Parubija i sfinansowano operację, dostarczając broń i pieniądze na ucieczkę ze Lwowa. Podejrzany monitorował rozkład dnia i trasy podróży ofiary. Jednocześnie, przygotowywał plan ucieczki za granicę po dokonaniu zabójstwa. Został ujęty w obwodzie chmielnickim, skąd planował nielegalnie wydostać się z Ukrainy. Prokuratura poinformowała, że poza zarzutami zabójstwa, 52-letni Mychajło S. usłyszał ostatnio zarzut „zdrady w stanie wojennym”. Czytaj także: Zabójca Parubija przyznał się do zamachu. Chce wymiany z jeńcamiZ zimną krwią 54-letni Andrij Parubij został zastrzelony w sobotę 30 sierpnia przed domem we Lwowie przez mężczyznę poruszającego się rowerem elektrycznym i udającego kuriera jednej z firm dostawczych. W kierunku polityka, który zginął na miejscu, zabójca oddał około ośmiu strzałów z broni krótkiej. Upewnił się, że jego ofiara nie żyje i uciekł. Po zbrodni pozbył się ubrania oraz broni. Został zatrzymany niedługo po zabójstwie. Przyznał się do zarzutów. Od samego początku podejrzewano, że działał na zlecenie rosyjskich służb. Rosjanie mieli wykorzystać fakt, że mężczyzna poszukiwał zaginionego na froncie syna. Kim był Andrij Parubij? Parubij, mimo że był czynnym politykiem, już od kilku lat był poza obozem władzy. Nie korzystał z ochrony. Został zastrzelony w pobliżu swego domu. W przeszłości jeden z przywódców Majdanu, jeszcze w czasach sowieckich był działaczem antykomunistycznym. Nabożeństwo żałobne zostało odprawione w greckokatolickim soborze katedralnym pw. św. Jerzego we Lwowie. Zamordowanego polityka przyszło pożegnać wielu Ukraińców. Były przewodniczący parlamentu Ukrainy został pochowany na Cmentarzu Łyczakowskim. Czytaj także: Zabójstwo Andrija Parubija. „Widać w nim rosyjski ślad”