Grzegorz Napieralski w „Pytaniu dnia”. 02.10.2025 Gość TVP Info był pytany przez redaktor Justynę Dobrosz-Oracz o to, jak ocenia ostatnie zeznania byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisją śledczą ds. oprogramowania Pegasus, którym szpiegowano dziennikarzy, aktywistów społecznych i polityków, m.in. Grzegorza Napieralskiego. Według ekspertów polityk PiS zmienił strategię i nie zaprzecza temu, że brał udział we wdrażaniu systemu, tylko argumentuje, że było to „niezbędne do walki z przestępczością”. Napieralski stwierdził, że bycie ofiarą systemu Pegasus sprawiło, że poczuł, iż Ziobro był w każdym aspekcie jego życia, „w toalecie, w rozmowach z córkami, mamą i przyjaciółmi”.– Odpalał sobie kamerę telefonu, kiedy chciał, tą z tyłu telefonu i z przodu. System pozwolił na kompletną kontrolę urządzenia, a co najgorsze można było tam wgrać wszystko, co by się chciało, by kompromitować ludzi – podkreślił gość TVP Info.Zobacz także: Ziobro usłyszy zarzuty? „Przygotowujemy wniosek do prokuratury”Napieralski liczy na prokuraturę Czy w związku z tym poseł KO zgłosi sprawę do prokuratury? Napieralski przyznał, że „liczy na prokuraturę w tej sprawie, przez którą był już przesłuchiwany”.– Nie miałem wglądu w te akta, nawet nie chciałem do nich zaglądać, ale były w nich liczne dokumenty. Wiem, że służby państwa to badają. Podobno do mojego telefonu włamano się kilka razy. Wierzę, że Zbigniew Ziobro zostanie ukarany i pójdzie od więzienia, to jest w interesie wszystkich. Używanie tak brutalnych narzędzi do walki politycznej jest czymś karygodnym – stwierdził poseł KO.Według niego, nowa linia obrony byłego ministra sprawiedliwości to „zasłona dymna, żeby się wybielić”. – Czy ja jestem przestępcą? A czy senator Brejza jest przestępcą? Takie narzędzia trzeba wykorzystywać do walki, ale z prawdziwą przestępczością – podsumował.Co dalej z Polską 2050? Grzegorz Napieralski został zapytany przez redaktor Justynę Dobrosz-Oracz o to, czy Polska 2050 rozpadnie się po odejściu dotychczasowego lidera Szymona Hołowni. Zdaniem Napieralskiego partia „ma szanse przetrwać”. Polityk dodał, że Polska 2050 powinna współpracować z obecnym rządem.– Kłótnie nigdy nie służą. PiS przegrał m.in. przez kłótnie ze Zbigniewem Ziobrą. Końcówka koalicji była naprawdę bardzo brutalna. Ziobro wychodził podczas obrad Sejmu i blokował poszczególne ustawy. Ludzie takich zachowań nie akceptują. Jeśli szło się do wyborów jako koalicjant, to trzeba grać do jednej bramki, bo tego chcą wyborcy. Oczywiście trzeba walczyć o swoje sprawy i pokazywać swój program, ale nie można się kłócić. Jeśli Polska 2050 nie będzie współpracować, to przegra – ocenił gość „Pytania dnia”.Poseł KO dodał, że teraz ugrupowanie Hołowni powinno„ jak najszybciej wybrać nowe, silne przywództwo”. – Mają szansę się teraz pokazać – zaznaczył.Czy Ryszard Petru to dobry kandydat na nowego lidera Polski 2050? Zdaniem Napieralskiego, były lider Nowoczesnej ma pełne prawo startować na przewodniczącego. – To silna i demokratyczna partia, z masą wspaniałych ludzi – podkreślił parlamentarzysta.Zobacz też: „Pytanie tygodnia”: Do dziewięciu razy sztuka, czyli Ziobro przed komisją