Ma 3,5 metry długości. Filipińczycy przechwycili chiński dron podwodny. Tajemniczo wyglądający statek ma 3,5 metra długości, bogate czujniki i systemy zwiadowcze oraz jest skonstruowany tak, by utrudniać wykrycie przez radary okrętów wojennych. Obiekt został skonfiskowany w miniony weekend przez filipińską straż przybrzeżną na wodach terytorialnych należących do Manili po tym, jak w Morzu Południowochińskim zauważyli go rybacy. Następnie przekazano go na wyspę Linapacan, gdzie pod okiem służb przejdzie kolejne ekspertyzy. Już teraz filipińskie władze nie mają jednak wątpliwości, że podwodny dron (UUV) to sprawka Pekinu – zauważono na nim chińskie napisy, nie jest to też pierwsza tego typu maszyna odnaleziona dotąd na wodach Filipin. Tli się konflikt na Morzu PołudniowochińskimDługi na 3,5 metra obiekt był wyposażony w szereg czujników i – zdaniem ekspertów wojskowych – służył celom szpiegowskim. Tego typu maszyny badają temperaturę wody, zasolenie i kierunki prądów morskich, czyli podstawowe dane do precyzyjnego planowania operacji z użyciem okrętów podwodnych. Morze Południowochińskie to najbardziej zapalny odcinek konfliktu Manili i Pekinu. Zarówno Chiny jak i Filipiny oskarżają się wzajemnie o wrogie działania m.in. wokół rafy Sandy Cay w pobliżu Wysp Spratly. Zobacz także: Filipiny trzymają Chiny krótko. „Zauważyliśmy nielegalną obecność”