Reprezentacja chce wrócić do elity. Fin Pekka Tirkkonen został selekcjonerem kadry narodowej hokeistów. Zastąpił Słowaka Roberta Kalabera, którego kontrakt wygasł w czerwcu. Został przedstawiony podczas konferencji prasowej w Sosnowcu. Fiński szkoleniowiec pracuje od 15 października 2023 roku w GKS Tychy, z którym w minionym sezonie wywalczył mistrzostwo i Puchar Polski.Zadebiutuje jako selekcjoner podczas turnieju z udziałem Włoch, Wielkiej Brytanii i Słowenii, który 6-8 listopada zostanie rozegrane w Sosnowcu. Podpisał umowę obowiązującą do końca sezonu.Nowy prezes Tirkkonena zaprezentował prezes PZHL Krzysztof Woźniak, który szefem federacji został 22 września, a z Finem współpracuje od dwóch lat w GKS Tychy, którego jest wiceprezesem– Naszym marzeniem jest powrót reprezentacji Polski do Elity. Trenera znam dwa lata. Ma świeże spojrzenie na hokej. Jest otwarty na ludzi. Stawia na młodych, ma świetny warsztat. Ze względu na ograniczenia budżetowe selekcjoner musiał być wybrany spośród szkoleniowców pracujących w klubach – wyjaśnił.Trzech kandydatówZaznaczył, że spotkał się z trzema kandydatami, a zarząd PZHL wybrał Fina.– To on ma decydować, kto gra. Mam do niego pełne zaufanie. Dla niego dużym prestiżem jest prowadzenie kadry. Nie miało znaczenia, że współpracujemy w klubie. I tak bym na niego postawił. Na dziś nie rozmawialiśmy o warunkach przedłużenia umowy – dodał.Szybka decyzja– Wszystko działo się bardzo szybko, nie zastawiałem się długo. Najważniejsze są dla nas majowe MŚ Dywizji 1A. Przed nami trzy turnieje nowego cyklu Europejskiego Pucharu Narodów, podczas których będziemy się przygotowywać do MŚ, zgrywać drużynę. Moim marzeniem jest to, byśmy w trakcie mistrzostw jak najczęściej słyszeli Mazurka Dąbrowskiego – powiedział nowy selekcjoner.W hokeju po meczu jest grany hymn narodowy zwycięskiej drużyny.