Kreml stawia na półświatek. Rosja stoi za 110 aktami sabotażu i operacji przestępczych w Europie od 2022 r., stosując metody podobne do terrorystów z Państwa Islamskiego. Wnioski takie znalazły się w raporcie Międzynarodowego Centrum ds. Zwalczania Terroryzmu (ICCT) oraz think tanku GLOBSEC. W dokumencie opublikowanym w Hadze i Brukseli wskazano, że działania podejmowane na rzecz Rosji w ramach jej wojny hybrydowej wymierzonej w Zachód obejmują podpalenia, sabotaż, napaści, a nawet próby zabójstw. Nasiliły się one po pełnoskalowej agresji na Ukrainę.Eksperci stwierdzili, że po masowym wydaleniu ponad 600 rosyjskich oficerów wywiadu posiadających osłonę dyplomatyczną w 2018 r. Moskwa zaczęła polegać na przestępczym półświatku, zlecając misje sabotażowe tak zwanym agentom jednorazowego użytku.Autorzy badania zauważają, że taktyka Moskwy ta przypomina tę stosowaną przez Państwo Islamskie, które aktywnie rekrutowało osoby z kryminalną przeszłością.Rosja tworzy nowy front wojny– Rosja zamienia kryminalne podziemie Europy w front wojny – tłumaczy dr Kacper Rękawek, główny autor raportu. – Zwerbowani przestępcy nie działają już na własną rękę, lecz stali się narzędziami polityki państwowej – podkreśla.Szczyt nasilenia aktów sabotażu nastąpił w pierwszej połowie 2024 r., kiedy Polska i Litwa odnotowały falę podpaleń, a w magazynach logistycznych odkryto ładunki wybuchowe. Właśnie nasz kraj ma być jednym z głównych celów Rosji.W raporcie odnotowano, że służby zidentyfikowały 131 sprawców, z których co najmniej 35 zostało wcześniej skazanych za przestępstwa kryminalne.Rekrutacja przez internetPrzeciętny zwerbowany agent to mężczyzna w wieku 20-40 lat, zatrudniony jako pracownik fizyczny, bezrobotny albo borykający się z długami. Wielu z nich pochodzi z krajów postsowieckich. Często rekrutacja odbywała się za pośrednictwem platform społecznościowych, takich jak na przykład Telegram.– Skuteczne odstraszanie wymaga od Europy uznania, że zorganizowana przestępczość stała się integralną częścią arsenału Rosji – zaznacza Julian Lanchès, współautor raportu.Czytaj także: Wołodymyr Z. aresztowany. Ukrainiec ścigany za wysadzenie gazociągu